Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

kruszynka pisze:Nie trzeba godzić się na dyskomfort lecz trzeba mieć aparat .Pozdrawiam

...
to jeszcze nie wszystko ...
tak jak napisał Janusz - jest wiele podopcji ...
sama elektronika niewiele zmieni - przechodząc z domu do samochodu - aparat "głupieje"...
i co mu zrobisz ?

Witam W zależności od rodzaju pomieszczenia ,tonacji w jakiej dana osoba do mnie mówi ,czasem nawet aparat szwankuje .
A w większym gronie gdy kilka osób mówi jednocześnie ,a w tle gra jeszcze np muzyka trzeba się dobrze wysilić aby wyłapać poszczególna słowa .
Ostatnio właśnie w Goczałkowicach miałem momenty gdy z trudnością rozumiałem niektóre osoby i to niestety jest czasem okropnie denerwujące ,a skrępowanie które jeszcze nie raz odczuwam hamuje mnie przed tym aby poprosić o powtórzenie. a oczywiście na spotkaniu miałem aparaty ,wada jest jednak na tyle poważna że czasem i one nie pomagają .

...albo przyłóż słuchawkę tel.do ucha ,w którym masz aparat

Stada z komórkami są bardzo często problemy i wielu ludzi noszących aparaty wyciąga je na czas rozmowy .Do stacjonarnego dostałem taki magnesik .przylepiony jest do telefonu i tu mogę spokojnie rozmawiać mając aparaty.

janusz63 pisze:Witam W zależności od rodzaju pomieszczenia ,tonacji w jakiej dana osoba do mnie mówi ,czasem nawet aparat szwankuje .
A w większym gronie gdy kilka osób mówi jednocześnie ,a w tle gra jeszcze np muzyka trzeba się dobrze wysilić aby wyłapać poszczególna słowa .
Ostatnio właśnie w Goczałkowicach miałem momenty gdy z trudnością rozumiałem niektóre osoby i to niestety jest czasem okropnie denerwujące ,a skrępowanie które jeszcze nie raz odczuwam hamuje mnie przed tym aby poprosić o powtórzenie. a oczywiście na spotkaniu miałem aparaty ,wada jest jednak na tyle poważna że czasem i one nie pomagają .

temat bardzo ciekawy...
dzięki Januszkowi za otwartość...
ja tutaj wkrótce - powrócę ...

Witam tutaj
Jakiś czas temu ktoś w moim środowisku wspominał mi o profesorze Skarżyńskim i jego Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach ,przyznaję że nie przywiązywałem do tego wagi .
Nie tak dawno z kolei wspominała o tym tutaj Kruszynka ,i tutaj zrobiłem krok naprzód czytając wszelkie możliwe wiadomości o tym ośrodku, za co Kruszynce jestem bardzo wdzięczny
I pewnie odstawiłbym całą sprawę na bok gdyby nie wiadomość ze świata muzyki.Wokalista AC/DC Brian Johnson jest bliski całkowitej utraty słuchu ,jak stwierdzili tamtejsi lekarze ,zespół odwołał nawet część koncertów w USA.I tutaj ku całkowitemu zaskoczeniu muzycznego świata i samego Briana otrzymał On zaproszenie do Kajetan przez samego profesora na konsultację i ewentualne leczenie .

Być może w przyszłym roku poczynię starania i również pojadę do tego ośrodka .
Tak czasem bywa że czekamy w życiu na ten najwłaściwszy moment aby zrealizować swoje zamierzenia ,może mój właśnie nadszedł

Janusz,trzymam kciuki za powodzenie.

Felice dziękuję

Niestety, u mnie stwierdzono niemal 40 % utratę słuchu. Póki co na aparat nie decyduję się. A że nie dosłyszę...... cóż muszę robić "dobrą minę do złej gry" , tzn. udawać że wszystko jest w porządku.

Witaj Ewiko
A właśnie miałem się pytać co u Ciebie po ostatnich badaniach ,nie odzywałaś się ,no ale teraz już wszystko wiadomo .Głowa do góry z tym da się żyć ,owszem przeszkadza ale można się przyzwyczaić .Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję popróbuj w różnych miejscach ,tam gdzie robią aparaty i można je wypożyczyć .Ja tak zrobiłem i wybrałem dla mnie najlepszą opcję.
Życzę Ci powodzenia i pamiętaj to jeszcze nie koniec świata ,początkowo tak też myślałem ale na prawdę po jakimś czasie przyzwyczaisz się.
Pozdrawiam serdecznie