RAK JELITA GRUBEGO.................

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
forumowicz

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: forumowicz »

Bardzo ważne

a jakie objawy ze strony mojego organizmu muszę zwracać uwagę?
Do objawów, których nie należy lekceważyć należą:
Wystąpienie zgrubienia, guzka w dowolnym miejscu ciała,
Utrzymywanie się przez dłuższy czas kaszlu lub chrypki,
Powiększenie węzłów chłonnych (np. zgrubienie pod pachą czy w pachwinie),
Zmiana wyglądu znamienia skórnego (np. powiększenie się lub pogrubienie znamienia, które występowało wcześniej),
Powtarzające się krwawienia z gardła, nosa, odbytu,
Występowanie nawracających biegunek lub zaparć,
Osłabienie i nienaturalny spadek wagi ciała
Wystąpienie powyższych objawów nie musi świadczyć o zachorowaniu na nowotwór, ale wymaga konsultacji lekarskiej.


Rodzaj nowotworu
Podstawowe objawy
Czynniki ryzyka zachorowania
Czynniki działające ochronne
Zalecenia profilaktyczne
Rak płuc
uporczywy kaszel
spadek wagi
osłabienie
powiększone węzły chłonne
palenie tytoniu, także bierne
krzem, azbest, kadm w środowisku pracy
przebyta gruźlica i zapalenia płuc
unikanie dymu tytoniowego
dieta bogata w owoce i warzywa
prześwietlenie klatki piersiowej (u palaczy raz w roku)
Rak skóry
zmiany wyglądu znamion barwnikowych
stwardnienia na skórze
owrzodzenia na skórze
wystawienie na działanie promieni słonecznych
jasna karnacja skóry
stosowanie filtrów UV przy narażeniu na słońce
obserwacja znamion na skórze
unikanie nadmiernej ekspozycji na słońce
Rak piersi
wyczuwalne zgrubienia
wydzielina z brodawki
powiększone węzły chłonne pechy
wczesna pierwsza miesiączka i późna menopauza
brak porodów lub późny pierwszy poród
rak piersi i jajników w rodzinie
karmienie piersią
jedzenie warzyw i owoców
dieta uboga w tłuszcz
samobadanie piersi
profilaktyczne badania mammograficzne
Rak szyjki macicy
nietypowe krwawienia z narządów płciowych
upławy
dolegliwości bólowe
infekcja HPV
wczesna inicjacja seksualna i duża liczba partnerów seksualnych
duża liczba ciąż
pierwszy poród w młodym wieku
długotrwałe stosowanie środków antykoncepcyjnych
palenie tytoniu
dieta bogata w zielone i żółte warzywa
badanie cytologiczne raz w roku
szczepienie przeciwko wirusowi HPV (brodawczak ludzki)
Rak gruczołu krokowego (prostaty)
częste oddawanie moczu
słaby lub przerywany strumień moczu
bolesność przy oddawaniu moczu
krwiomocz
ból w plecach, miedniczy, biodrach
nowotwory w rodzinie
dieta wysokoenergetyczna i bogata w wapń
kontakt ze środkami ochrony roślin
wiek (ryzyko rośnie po 50 roku życia)
dieta bogata w warzywa i ryby
aktywność fizyczna
badanie poziomu PSA w krwi
Rak jelita grubego
uporczywe biegunki lub zaparcia
nieregularne wypróżnianie
ból przy oddawaniu stolca
spadek wagi ciała
wiek (ryzyko rośnie po 50 roku życia)
otyłość
dieta wysokobiałkowa i bogata w tłuszcze
nowotwory w rodzinie
przewlekłe choroby zapalne układu pokarmowego
aktywność fizyczna
niesteroidowe leki przeciwzapalne
dieta bogata w błonnik
regularne odżywianie
badania na obecność krwi utajonej w kale
obserwacja własnego organizmu i pracy układu pokarmowego

Nagromadzenie czynników ryzyka nie oznacza, że dana osoba w ciągu swojego życia na pewno zachoruje na nowotwór złośliwy, zwiększa jednak prawdopodobieństwo, że tak się stanie. Podobnie jest z czynnikami działającymi ochronnie. Ich obecność nie gwarantuje utrzymania dobrego stanu zdrowia, ale zwiększa szanse na jego zachowanie.
W każdych okolicznościach i w każdym wieku istotna jest samoobserwacja organizmu, udział w powtarzanych badaniach profilaktycznych i szybka interwencja w przypadku pojawienia się niepokojących objawów.
Zaczerpnięte z netu
Awatar użytkownika
Małgosia69
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 681
Na forum od: 14 cze 2011 22:49
Oddział NFZ: Łódzki

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: Małgosia69 »

Witam, po powrocie z długiej i strasznej podróży!
Kruszynko, to co napisałaś w poprzednim poscie jest na pewno prawdą,ale...
mam 44 lata i miesiąc temu zupelnie niespodziewanie i przypadkowo dowiedziałam się ,że mam raka esicy, czyli części jelita grubego. Co przeżylam wiem tylko ja i moja rodzina. Stanęłam jedną noga po drugiej stronie, po ciemnej stronie lustra .Strach i niedowierzanie i strach i jeszcze raz strach!!! w ciągu miesiąca schudłam 8 kilogramów.
A przecież jestem szczupła, jem zdrowo, nigdy nie paliłam, nie pije ,nawet kawy, nie miałam zaparć, biegunek, nie chudłam,więc dlaczego?????
Hodowałam go około 10 lat,czyli zachorowałam jak miałam 30 lat!!!!!!!!!!!
jestem już po operacji, usunięto mi 10 cm jelita, jest wynik histopatologiczny- nie ma przerzutów, węzły ok!!!!!!! Teraz tylko kontrola i wiara, nie i WIARA!!!
Wiara,że już nigdy nie będę musiała przez to przechodzić!! Życie jest cudowne i jedyne- uwierzcie mi!!! Mówię Wam to ja - pokrojona, pozszywana,obolała,chudziutka,ale SZCZĘSLIWA!!! :serce:
forumowicz

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: forumowicz »

Witaj Małgosiu :serce: :serce: :serce: Pięknie ,że tak to się zakończyło.Teraz musi być tylko dobrze,musi być.
Objawy o których piszę nie sa moja prywatna opinią ,lecz tak mówia lekarze.Te objawy to prawie zawsze pojawiaja się wtedy ,gdy choroba jest bardzo zaawansowana.
Nie we wszystkich przypadkach rozwija sie szybko ,ale sa przypadki od zachorowania na raka do przegrania z nim ,to są miesiace,natomiast u innych nie ma to zastosowania.
Każdy organizm jest inny inaczej sie broni.
Na pewno profilaktyka ,jest tym czynnikiem,który może nas uchronić przed zachorowaniem.
Jest Takie forum Policzmy sie z rakiem .
Warto tam zajrzeć.
Na pytania odpowiadają ci co walczą ,ci co wygrali, lekarze i osoby wspierające.
Natomiast badania w porę ,uratowały już nie jedno życie.
Kiedyś przed laty ,tylko starsze osoby chorowały ,obecnie chorują już niemowlęta i ta wiedza powinna skłaniać wszystkich do badań ,wcześniej ,nie póżniej.
Zyczę Tobie byś dzielnie walczyła,ponieważ to jest ciągła walka pomimo wszystko.
Chętnie porozmawiam ,jak będziesz takiej rozmowy potrzebowała po za Ns :serce:
Awatar użytkownika
Małgosia69
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 681
Na forum od: 14 cze 2011 22:49
Oddział NFZ: Łódzki

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: Małgosia69 »

Witaj Kruszynko! Dopiero dzisiaj podłączono mi ,po tygodniu, internet, zmiana dostawcy. Bardzo dziękuje Ci za słowa wsparcia!! Jest ono mi teraz bardzo potrzebne. Tym bardziej,że o mojej chorobie wie tylko najbliższa rodzina. Wszyscy inni myślą,że był to polip. Sama wybrałam taką opcję.
Kruszynko, masz racje - profilaktyka i tylko profilaktyka!!! Badajmy się Kochani!!!
Nie należy się bać i mówić jak często słyszę: lepiej nie wiedzieć!!
Wiedzieć i leczyć!!!
Pozdrawiam Cię baaardzo serdecznie !!! I wszystkich Forumowiczów ,którzy swoimi plusikami także pokazali mi swoje wsparcie :!: :serce: :serce: :serce:
forumowicz

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: forumowicz »

Witaj Małgosiu :) bardzo się ciesze ,że już się uśmiechasz.Będzie coraz lepiej i tak trzymaj ,znajomi ,a nawet członkowie rodziny wiedzieć nie powinni,oprócz osób niezbędnych
Wszak z akceptacją i tolerancją to my swiatu cywilizowanemu do pięt nie dorastamy.
Warto wspierać ,chociazby dla takiego sampoczucia jak Twoje .Dlatego jestem na POliczmy się i w wielu innych miejscach ,by wesprzeć innych ,dodać im sił i wiary w to ,że można zwyciężyć trzeba tylko walczyć.
I chociaż nie wszyscy zdążą podjętą walkę wygrać ,to ci co ja wygrali są piękną rekompensatą dla takich skromnych "wspierających" jak ja .
Jeżeli kiedyś zechcesz porozmawiać ,to jestem do Twojej decyzji.
Trzymaj cię cieplutko ,nie daj się zwyciężyc ,lecz zwyciężaj.
Ponieważ nie było mi dane odwiedzić Ciebie w szpitalu ,teraz przesyłam Tobie te piękne kwiaty .
Pozdrawiam serdecznie. :kwiat: :kwiat: :D
Awatar użytkownika
medi
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8463
Na forum od: 22 lip 2011 15:26
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 6

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: medi »

Nie jestem przekonana Kruszynko o tym że nie jesteśmy tolerancyjni w stosunku do chorych na raka .Moja mama rok temu przegrała walkę z rakiem jelita grubego :( ale ...od początku nie robiła ze swojej choroby żadnej tajemnicy .Znajomi nie wykruszyli się ,nie uznali jej za "trędowatą" wręcz przeciwnie czasami wydawało mi się że choć mamie bardzo miło ,że przyjaciele o niej pamiętają i odwiedzają to była tym czasami zmęczona .A pod koniec życia ojciec mógł zawsze liczyć na pomoc sąsiadów czy koleżanki mamy choćby w drobnych sprawach .
Nie trzeba się bać reakcji ludzi na nasze choroby ,nie róbmy z nich tabu bo będziemy bardzo osamotnieni w tej walce z chorobą .
Awatar użytkownika
Małgosia69
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 681
Na forum od: 14 cze 2011 22:49
Oddział NFZ: Łódzki

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: Małgosia69 »

Kruszynko, dziękuję za piękne kwiaty i słowa od których robi się cieplutko na sercu!!! Nie miałam czasu jeszcze wejść na polecane przez Ciebie forum. Ale na pewno to zrobię. :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Medi, uwierz mi,że nie wszyscy są tak życzliwi i tolerancyjni, kilka lat temu zachorowała na raka piersi moja znajoma. Dziewczyna miała trzydzieści kilka lat. Wygrała walkę ,mimo że straciła obie piersi. Ale nie zapomnę tych komentarzy "koleżanek" ,przyglądania się Dorocie w sklepie, na ulicy, w kościele. A już kiedy zaczęła chodzić w peruce to.... masakra!!! Nie wyobrażam sobie jak musiała być silna psychicznie,że to wszystko zniosła!!! :( :( :(
Dlatego ja powiedziałam ,że nigdy się nie przyznam, choćbym miała kłamać prosto w oczy!












;
forumowicz

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: forumowicz »

medi pisze:Nie jestem przekonana Kruszynko o tym że nie jesteśmy tolerancyjni w stosunku do chorych na raka .Moja mam rok temu przegrała walkę z rakiem jelita grubego :( ale ...od początku nie robiła ze swojej choroby żadnej tajemnicy .Znajomi nie wykruszyli się ,nie uznali jej za "trędowatą" wręcz przeciwnie czasami wydawało mi się że choć mamie bardzo miło ,że przyjaciele o niej pamiętają i odwiedzają to była tym czasami zmęczona .A pod koniec życia ojciec mógł zawsze liczyć na pomoc sąsiadów czy koleżanki mamy choćby w drobnych sprawach .
Nie trzeba się bać reakcji ludzi na nasze choroby ,nie róbmy z nich tabu bo będziemy bardzo osamotnieni w tej walce z chorobą .
Medi jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Hm ,nie mówię ,że wszyscy ,ale większość społeczeństwa polskiego niestety nie jest tak tolerancyjna ,jak obywatele innych krajów np Europy.
Opinia lekarza ,którego ojciec był stomikiem była jednoznaczna ,że takie osoby traktuje społeczeństwo jak trędowatych.
To jest opinia aktualna ,a nie sprzed 50 laty,a chorzy na AIDS ,a osrodki dla narkomanów,domy dziecka etc ,najlepiej jak by były na bezludnych wyspach.
Tolerancję ,dobre maniery,empatię zdobywamy w domu ,tam powinien odbywac sie proces kształtowania naszych osobowości i cech charakteru.
Można by pisać długo.
Warto jednak powiedzieć ,że nasze dzieci juz inaczej postrzegają świat oraz inność z jaka sie spotykają i to jest jakaś nadzieja ,światełko w tunelu ,ale wciaż jeszcze w polskim długim tunelu.
:kwiat: :kwiat:
Awatar użytkownika
Zbigniew- I
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1176
Na forum od: 20 sie 2013 12:53
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 11

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: Zbigniew- I »

Zapoznanie się z tą stroną i ze wszystkim, co dotyczy (nieistniejącej według lekarzy i farmaceutów) witaminy B17 powinno dać nam wszystkim, a nie tylko ludziom zainteresowanym niszczeniem komórek rakowych, wiele do myślenia.
[link]
Ostatnio zmieniony 20 paź 2013 14:46 przez administrator, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto link.
sinobrody
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 327
Na forum od: 21 lut 2014 21:19
Staż sanatoryjny: 28

Re: RAK JELITA GRUBEGO.................

Post autor: sinobrody »

Witam. Trafiłem na wątek nieco zapomniany więc postanowiłem go odkurzyć i podzielić się tym co ja wiem na temat jelita grubego i
raka jelita grubego. Doświadczyłem tego na sobie i to całkiem niedawno.
Jelito grube jest bardzo ważnym organem, a niektórzy twierdzą, że ważniejszym niż mózg i odpowiada za bardzo wiele procesów zachodzących w organizmie. Ale wróćmy do raka. U mnie całkiem przypadkowo, przy badaniu kontrolnym (kolonoskopia) wykryto guza. Taki 2 x 3 cm. a było to pod koniec marca tego roku. Na dodatek okazało się, że jest to złośliwiec. Aby się za dużo nie rozwodzić to powiem jedynie, że udało mi się wszystko stosunkowo szybko pozałatwiać (tomograf brzucha, rezonans magnetyczny, USG, morfologia itd.) i na dodatek trafić w ręce wybitnego specjalisty prof. specjalizującego się w jamie brzusznej i jelitach. 5 maja miałem zabieg, bardzo trudny ponieważ ten guz był fatalnie położony, ale pan prof. poradził sobie, jestem cały, funkcjonuję normalnie i nawet wszystkie członki mam sprawne. :oops:
Mój rak okazał się o bardzo małej złośliwości histopatologicznej, był to gruczolak 1, wyniki pooperacyjne były bardzo dobre tak więc nie było potrzeby podawać chemii lub naświetleń. Obecnie jestem po pierwszych badaniach kontrolnych i wszystko jest super: morfologia, PSA, CEA.

Powiem, że można w zdecydowanej większości uniknąć tego raka i ciężkiego zabiegu. Prosta sprawa: badać się czyli zrobić kolonoskopię.
Z tego co udało mi się dowiedzieć to rak jelita grubego rozwija się z niegroźnych polipów, które usuwa się podczas badania kolonoskopii.
Wystarczy zrobić raz na kilka lat kolonoskopię, usunąć ewentualne polipy i po kłopocie. Rak rozwija się z tych niegroźnych polipów około 10 lat.
Gdybym zrobił kolonoskopię przynajmniej kilka lat wcześniej to nie wychodował bym sobie tego potwora i uniknął bym ciężkiego zabiegu.
Reasumując: badać się, badać się i jeszcze raz badać się. Tym bardziej, że kolonoskopia w przedziale 45-65 lat jest bezpłatna i wykonuje się bez zbędnego oczekiwania. :D
ODPOWIEDZ