Strona 2 z 4

Re: Rwa kulszowa

: 14 sty 2017 23:52
autor: Felice
Leszek z powodu rwy przeleżałam kiedyś 6 tygodni w szpitalu.Potrafi tak długo trzymać.Seria kroplówek, później rehabilitant przychodzący pracować ze mną leżącą.Zdecyfowanie źle to wspominam.

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 00:05
autor: forumowicz
Mnie męczy już 4 miesiąc , jestem ..... wyczerpana mówiąc delikatnie

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 00:11
autor: Felice
Nie dziwię ci się Basiu, może to cholerstwo umęczyć bardzo.Ja nie miałam możliwości przekręcenie się z boku na bok.Po wyjściu ze szpitala też od razu dolegliwości nie ustąpiły.Mnie dopadło po wypadnięcie dysku.

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 00:20
autor: forumowicz
Nie wiem czy mi coś wypadło , ale przez miesiąc męczyłam się , a póżniej zastrzyki , tabletki , zastrzyko, zastrzyki , tabletki , troche zabiegów , ale i tak nie jest ok , w marcu mam MR, zobaczymy co powie. Ale leków juz nie biore co będzie , to będzie , jest zdecydowanie lepiej jak było :( przynajmiej nie utykam

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 00:53
autor: andrzej1955
Witam,Basiu-pomóż może dobry kręglarz-wykształcony z dużą praktyką i rehabilitacja-odpowiednio dobrana,można byłoby spróbować akupunktury-też u odpowiedniego specjalisty z med. wykształceniem,ja w latach 70-tych wylądowałem na stole operacyjnym z przepukliną L-4 L-5 i miałem to szczęście że wszystko ułożyło się bardzo dobrze,na tyle że mogłem normalnie funkcjonować i śmigać na nartach,Pozdrawiam i poprawy zdrówka Życzę bo wiem jak może to rozwalić całe życie :kwiat:

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 09:10
autor: forumowicz
Dzięki Andrzeju,
no nie zaprzeczę ogranicza mnie ta dolegliwość :)

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 10:30
autor: SlawaAnna
Pozwólcie, że się nieco powymądrzam, bo żyję z tym problemem od prawie 40 lat... Piszecie, czy rwa, czy nie rwa, a może przepuklina... To pomylenie skutku z przyczyną. Rwa kulszowa to ból nerwu kulszowego, który może być spowodowany przez różne problemy, między innymi przez przepuklinę (dyskopatia) lub kręgozmyk. Chodzi o ucisk nerwu kulszowego z takiego czy innego powodu. Oczywiście, rezonans pokaże dokładniej na czym polega problem, ale objawy są tak bardzo charakterystyczne, że lekarz natychmiast pozna, czy to rwa kulszowa czy nie.
Mój pierwszy atak rwy kulszowej trwał ponad pół roku, zacząl się kłuciem w stawie biodrowym. Ortopeda powiedział: skąd pani wie, że to staw biodrowy? Ja na to, bo tam mnie boli! On mnie położył na kozetce, przytrzymał nogi w kolanach i uniósł głowę do góry, wrzasnęłam. I już wiedział, co to takiego. Pół roku różnych leków, rehabilitacja, zabiegi, nic. To tylko zmieniało się nieco - najpierw kłucie w stawie biodrowym, potem ból typowy wzdłuż nerwu. Pod koniec bolało tak pierońsko, ze łzy mi leciały z oczu kiedy usiłowałam chodzić. Dostałam w końcu skierowanie na rezonans i z nim poszłam do neurochirurga. I tu niespodzianka - na dzień przed wizytą - jak ręką odjął! Niektórzy mówili, że to ze strachu, ale lekarz mi wyjaśnił, że po prostu, coś się odrobinkę w kręgosłupie przestawiło i ucisk ustąpił.

Potem wiele lat był spokój, no i jakieś 8 lat temu zaczęły się co pewien czas ataki typowe dla rwy kulszowej - banalny ruch - piekielny ból i niemożliwe zgięcie się nawet o centymetr. Trzy dni niemal bez ruchu, potem już tylko ból i po paru tygodniach mija. Po kilku miesiącach znów. Jakieś 3 lata temu miałam takie ataki co ok. 4-6 tygodni przez pół roku. Zaczęlam chodzić na rehabilitację, dwa tygodnie co jakieś 5 miesięcy, a między tym ćwiczyć codziennie. Po pewnym czasie ataki zaczęły występować rzadziej i zauważyłam, że jak mnie złapie jestem w stanie to rozchodzić. Myślę, że to zasługa rehabilitacji, która, jak mi wyjaśniono, nie leczy, ale pomaga bo wytwarza jakby naturalny gorset mięśniowy, który utrzymuje kręgosłup we właściwej pozycji i minimalizuje drażnienie nerwu. Ale mój kręgosłup był coraz bardziej jednak niestabilny, dlatego w lipcu przeszłam operację stabilizacji kręgosłupa. Po niej wiele razy miałam objawy podrażnienia nerwu kulszowego, na szczęście lekkie, jest to, jak mi powiedziano w szpitalu, normalny objaw towarzyszący rekonwalescencji.

A więc jeśli boli nerw kulszowy to jest to rwa kulszowa i tyle. A co pomaga, no to zależy od danego przypadku. Leki przeciwzapalne, rehabilitacja, plastry rozgrzewające. To powinno pomóc, jeśli nie pomaga przez kilka miesięcy to już trzeba pomyśleć o operacji. Wskazaniem do operacji jest utrzymująca się rwa kulszowa przez okres ponad 6 miesięcy, jeśli dobrze pamiętam.

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 12:11
autor: leszek1958
Witajcie,wszystkie wpisy przerażają mnie,boli jak diabli,byłem u neurologa-rozpoznał rwę,mam skierowanie na MR,ale co z pracą,jak będzie długo trzymać to co,pracodawca już daje do zrozumienia że nie jest zadowolony.Pozdrawiam.

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 12:33
autor: forumowicz
akurat pracodawcą to ja bym się nie przejmowała.

stracisz pracę - znajdziesz inna
stracisz zdrowie - i tak Cię zwolnią a pracy nie znajdziesz.

Więc co ważniejsze - zadowolenie pracodawcy czy własne zdrowie?
zwłaszcza, że to nie jest choroba, w którą się sam wpędziłeś....

Re: Rwa kulszowa

: 15 sty 2017 22:30
autor: forumowicz
Sława, to żadne wymądrzanie, dzielisz się z nami doświadczeniem i tylko ten/ta co chce skorzysta z Twoich przeżyć.

W moim przypadku, wiem co siedzi w moim szkielecie , jedyna niewiadoma to jest to co zmieniło się w ciągu 3 lat , a dolegliwości są prawie książkowe
:( , ale aby gorzej nie było .
Będę cierpliwa do wykonania MR , no chyba , że ....

Leszku zdrówka życzę :kwiat: