kamienie żółciowe usuwanie

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
bebek
Posty: 1
Na forum od: 25 mar 2014 23:32

kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: bebek »

Może ktoś z Państwa orientuje się w leczeniu kamieni żółciowych.
Konkretnie czy operacja jest jedyną możliwością? Jeśli tak to klasyczna czy laparoskopia? Jakie ryzyko? Ile w szpitalu? Jak wygląda życie po usunięciu woreczka? Bardzo uciążliwie? Czy rehabilitacja trwa długo? Czy na to wysyłają do sanatorium?
A może, są tu osoby, którym udało się pozbyć kamieni w sposób nieoperacyjny? Są pewne chińskie specyfiki, które ponoć rozpuszczają kamienie żółciowe ale widzę, że zdania są co najmniej podzielone, a częściej piszą osoby, które po prostu nie ufają tym metodom i nie próbowały, a chciałbym dowiedzieć się czegoś od osób, które jednak próbowały z sukcesem bądź nie.
Dziękuję z góry.
Awatar użytkownika
asia13
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 869
Na forum od: 23 kwie 2013 00:15
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 6

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: asia13 »

Nie ma co sie bac usuniecia kamieni.Ja mialam to robione laparoskopem.Trzy dni i do domu.Pozniej ok.2 tyg.diety i pani dietetyczka w ciagu miesiaca kazala mi przechodzic na normalne zywienie.Jestem juz 3 lata po operacji.Wszystko jem i jest ok.
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: Rachel »

Miałam kamienie i mam je wciąż, ale... ale w pięknym pudełeczku na stoliku nocnym przy łóżku. Nie miałam pojęcia, że je mam, ale od czasu do czasu miałam jakieś dziwne bóle wątrobowe, nudności. Doktor zleciła mi USG jamy brzusznej i się wydało co to jest. Doktor nie naciskała na operację a ja tym bardziej nie. Miałam dwa razy atak kamicy i nie chcę tej nocy wspominać. Nauczyłam sobie radzić sama, ale pewnego dnia, 3 lata od diagnozy poprosiłam moją doktor o skierowanie do szpitala, wówczas ona powiedziała: "Skoro zdecydowała się Pani je usunąć to pokieruję Panią do bardzo dobrej prywatnej kliniki, gdzie zrobią zabieg na fundusz". Bałam się i jeszcze rok chodziłam z tymi kamieniami. W końcu pomyślałam raz kozie śmierć. Zadzwoniłam i zapisałam się na wizytę. Pojechałam, zrobiłam zlecone mi badania i Pani doktor dała mi kilka terminów. Wystraszyłam się i powiedziałam, że może tak na koniec wakacji bo latem wyjeżdżam (to był koniec maja). Zdziwiłam się gdy w połowie sierpnia dyrektor tejże kliniki zadzwonił do mnie z zapytaniem czy we wtorek mogę zgłosić się na operację (to był czwartek). Odpowiedziałam, że nie jestem gotowa, to on do mnie a piątek? O rany, myślę sobie, co jest grane? On mnie bardziej przycisnął mówiąc jak nie w piątek to dopiero za miesiąc. Pomyślałam: "a niech tam, najwyżej umrę". Nie umarłam. Jeśłi jakikolwiek zabieg to tylko w prywatnej klinice. Traktowali mnie tak jakbym była co najmniej świętą. Zgłosiłam się do nich na 15:00 i cała ekipa na mnie już czekała. Było cudownie i zero stresu. O 16:30 przywieziono mnie już na salę gdzie 2 Panie operowane przede mną leżały uśmiechnięte. Sam zabieg trwał może pół godziny, a ja na drugi dzień o 10:00 wyszłam ze szpitala po czym wsiadłam do swojego auta i przyjechałam do domu (40 km). W domku tydzień diety ale tylko na dobre mi to wyszło. Potem powolutku dołączanie potraw. To było w 2012. Czuję się wyśmienicie. A moje kamyczki wyglądają jak kasza gryczana i jest ich bardzo dużo, ale nigdy ich nie wyrzucę. Zostawię na pamiątkę.
Idź kobieto jak najszybciej na operację. Laparoskopia (ja taką miałam i nie mam śladu na brzuchu) w dzisiejszych czasach to chwila moment i do domu. Nic nie poczujesz, ale idź do prywatnej kliniki, do takiej specjalizującej się w tego typu schorzeniu. Jak chcesz to podam Ci na priv dane kliniki w której ja byłam :)
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: Rachel »

bebek pisze:Może ktoś z Państwa orientuje się w leczeniu kamieni żółciowych.
Konkretnie czy operacja jest jedyną możliwością? Jeśli tak to klasyczna czy laparoskopia? Jakie ryzyko? Ile w szpitalu? Jak wygląda życie po usunięciu woreczka? Bardzo uciążliwie? Czy rehabilitacja trwa długo? Czy na to wysyłają do sanatorium?
A może, są tu osoby, którym udało się pozbyć kamieni w sposób nieoperacyjny? Są pewne chińskie specyfiki, które ponoć rozpuszczają kamienie żółciowe ale widzę, że zdania są co najmniej podzielone, a częściej piszą osoby, które po prostu nie ufają tym metodom i nie próbowały, a chciałbym dowiedzieć się czegoś od osób, które jednak próbowały z sukcesem bądź nie.
Dziękuję z góry.
Po usunięciu woreczka raczej nie wysyłają do sanatorium. W dzisiejszych czasach to raczej zabieg niż operacja. Laparoskopia jest w 90%. Trwa chwilę. W szpitalu najdłużej dobę. 2 tygodnie dieta ale już po tygodniu dołącza się więcej potraw, zresztą dietetyczka przed wyjściem ze szpitala mówi o wszystkim a także daje rozpiskę co i jak. Czy stosować inne metody? Uważam, że bez sensu. Ja także myślałam o rozpuszczaniu kamieni, ale dziś cieszę się, że tego nie zrobiłam. Jak długo dochodzi się do siebie? W ogóle z siebie się nie wychodzi. Operacja jest w narkozie a po narkozie jest się tym samym co przed operacją. Prawie żadnych dolegliwości. Najlepiej zrobić to w piątek a w poniedziałek do pracy :) Życzę podjęcia decyzji jak najszybciej :)
forumowicz

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: forumowicz »

A jak biedny jest pies, który ma tak "ludzkie" dolegliwości? Wiadomo już, że bez operacji się nie obejdzie... kamienie trzeba usunąć :cry:
Awatar użytkownika
biedroneczka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 4423
Na forum od: 03 sty 2012 09:40
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 8

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: biedroneczka »

Kamienie żółciowe u pieska to bardzo rzadkie schorzenie Basiu, ale niestety czasem się zdarza :( Kamienie można usunąć, jednak często w ich miejsce pojawiają się następne i problem powraca ....
forumowicz

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: forumowicz »

Biedroneczko, czy w takim razie sprawa kamieni u psa to sprawa przegrana, słabe są rokowania na wyleczenie :o ? Pies do odstrzału?
Awatar użytkownika
biedroneczka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 4423
Na forum od: 03 sty 2012 09:40
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 8

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: biedroneczka »

Absolutnie nie :!: Pieska, jeśli tylko można, to trzeba ratować :serce: Chciałam tylko uświadomić, że operacja nie daje gwarancji na zakończenie problemu z kamieniami. Możliwe, że się odnowią, ale z drugiej strony trzeba mieć nadzieję, że tak nie będzie :)
Miałam sunię, która kilka lat temu odeszła :cry: ale żyła 16 lat z czego ostatnie dwa lata miała "darowane". Bardzo chorowała, wycieki z nosa i ropienie .... pomógł cudownie mądry weterynarz, który wychodował dla Sońki szczepionkę autoimmunologiczną. Zatrzymał tym chorobę i sunia żyła nam w całkiem dobrej kondycji. Cuda się jednak zdarzają i jeśli trafisz na dobrego weterynarza, to jest nadzieja na wykurowanie pieska :) Pozdrawiam
totaona
Posty: 1
Na forum od: 28 cze 2017 15:43
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 2

Re: kamienie żółciowe usuwanie

Post autor: totaona »

no ciecie mamy też naturalny środek który zapobiega takim kamieniom nerkowym! to mniszek lekarski - na pewno słyszeliście o nim [link]
Ostatnio zmieniony 28 cze 2017 22:03 przez administrator, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto link
ODPOWIEDZ