Rozgadali się o zupkachandrzej1955 pisze: ↑28 gru 2021 00:52 Chyba za dużo wody ..... rozmownej było w święta bo wszyscy stali się ,,,,,,, małomównimam nadzieję że książka telefoniczna Adelki
się ,,,, reaktywowała przez tych którym na tym .... zależy
widać jednak w Święta się nie przejedli ale rozumiem 
ja też lubię zupy,a w zimie są bardzo pożądane. masz rację moja książka się poszerzyła 
Popieram, popieram. 
Raz też ugotowałam mega kwaśną szczawiową, bo żem zapomniała, że dziki szczaw, to ma inną moc niż ten ogrodowy i mniej znaczenie trzeba, ale też poszła, nic się nie zmarnowało. 
każdy lubi co lubi i różne są tego powody, ja najbardziej z zup to ,,,,, pierogi i to .....ruskie 
lubię choć ostatnio w Busku zajadałem się prawie takimi jak w młodości pierogami z kapustą i mięsem które są rzadkością w moim regionie,, ,obecnym, a jak by tak jeszcze pogmerać w przeszłości to takiego placka z gulaszem po Węgiersku jak kiedyś serwowała restauracja Balaton w Krakowie to już nie jadłem ,Pozdrawiam Kulinarnie, Kolorowych i Spokojnych Nocnym Życzę, Papatki 
to ja... 
w każdej wersji, byle zrobione przez moją mamą. Unikam tych z mięsem, ale dla jednych robię wyjątek: dla prawdziwych gruzińskich Chinkali. Jest w Kutnie restauracja, z wyglądu niepozorna, ale gotują tam Gruzini (wiem na pewno, bo przez pomyłkę weszłam na kuchnię ) i jeśli ktoś chce poznać smak takich pierożków, to tam polecam. Są takie jak być powinny, jak zrobione przez gruzińską gospodynię z małej, górskiej wioseczki, w kotle ustawionym na ognisku, rozpalonym na podwórku. Mniam 
Re: NOCNE GADANIE
... spacer wskazany... zmykam
Pozdrowienia, Serdeczności i Buziole Przesyłam i Miłego wieczoru życzę,