Oblęgorek -Busko Zdrój
- Ania06
- Super Kuracjusz
- Posty: 377
- Na forum od: 04 sty 2017 20:55
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Oblęgorek -Busko Zdrój
-
- Kuracjusz
- Posty: 22
- Na forum od: 21 gru 2012 09:39
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
Później już było tylko gorzej. Dlatego napisałem zapytanie do Rzecznika Praw Pacjenta, poniżej fragmenty z tego wystąpienia:
„Szanowni Państwo,
Przebywając w sanatorium spotkałem się z mojej ocenie z sytuacjami, które budzą moje poważne wątpliwości co do poszanowania moich praw jako pacjenta, dlatego pozwoliłem sobie na to wystąpienie do Państwa z prośbą o informację, czy moje obawy i odczucia są prawdziwe i czy nie warto tego zmienić?
Rzecz jest o tym jak w mojej ocenie w wyniku źle i bezprawnie opracowanych wytycznych i instrukcji wewnętrznych w Uzdrowisku Busko-Zdrój łamane są prawa pacjenta oraz łamane jest prawo w ogóle, a personel zmuszany jest do egzekwowania tych wytycznych, a tym samym musi brać udział w łamaniu prawa.
1. Zacznijmy od końca, czyli udostępnianie dokumentacji medycznej. W Uzdrowisku Busko-Zdrój obowiązuje formularz pisemny i gdy poprosiłem pielęgniarkę w Sanatorium Oblęgorek aby umożliwiła mi zapoznanie się z moją dokumentacją medyczną na miejscu, to podsunęła mi do wypełnienia formularz i kategorycznie stwierdziła, że takie są wewnętrzne ustalenia i ona nic z tym nie może zrobić i jak nie wypełnię, to nie otrzymam dokumentacji do wglądu.
2. Upoważnienie do dokumentacji medycznej. Podczas przyjmowania mnie do sanatorium w dniu 5.10.2021 r. zażądano ode mnie wypełnienia i podpisania deklaracji kogo upoważniam do dostępu do dokumentacji medycznej. Odpowiedziałem, że nie muszę nikogo upoważniać bo to jest moje prawo, a nie obowiązek. Pielęgniarka podniesionym głosem poinformowała mnie, że muszę to zrobić, a jak nikogo nie upoważniam to mam to napisać i się podpisać. Poinformowałem, że nie muszę tego robić więc nie zrobię, do rozmowy włączyła się kolejna pielęgniarka, która jeszcze bardziej podniesionym głosem oznajmiła mi, że jestem niekulturalny i zdenerwowany i mogę na chwilę wyjść aby się uspokoić. Nastąpiła wymiana zdań z dość podniesionymi głosami i dużym zdenerwowaniem. Wstałem i chciałem wyjść oświadczając, że mogę wrócić do domu, ale ciekawe co na to powie NFZ. Ostatecznie zaszantażowany groźbą nie przyjęcia mnie do sanatorium upoważniłem żonę.
3. Poszanowanie intymności i godności pacjenta oraz zachowanie tajemnicy lekarskiej rozumianej jako też ochrona danych osobowych, danych osobistych, wywiad lekarski, administracyjny, pielęgniarski, itp. Punkt przyjęć zorganizowany był na wąskim korytarzu pomiędzy gabinetem pielęgniarek, a wejściem na stołówkę. Pacjentów z niewiadomych przyczyn nie wpuszczano pojedynczo do gabinetu aby przeprowadzić z nimi czynności stricte administracyjne przy przyjęciu do sanatorium, ale dokonywano tego na korytarzu. Pora była obiadowa, ruch pensjonariuszy, możliwość zaglądania w moje dokumenty osób postronnych, kilka kroków dalej był punkt z siedzącą panią dietetyczką, która miała możliwość przysłuchiwania się o czym rozmawiam z pielęgniarkami, a mnie pielęgniarki wypytują o różne intymne sprawy. Być może też pacjenci będący w jadalni słyszeli część rozmowy, bo drzwi były otwarte, a ja dość głośno mówię z racji uszkodzenia słuchu, a panie też mówiły podniesionymi głosami. Czy to tak powinno być zorganizowane? Bo jak zwróciłem na to uwagę, to personel był mocno na mnie obrażony, ale nie widział w tej sytuacji nic złego.
4. Podsuwanie pacjentowi dokumentów do podpisania w trakcie przyjęcia, z którymi się nie zapoznał. W czasie przyjęcia podsunięto mi do podpisu dokument, że zapoznałem się z regulaminem sanatorium, a nawet nie wspomniano gdzie go mogę znaleźć, ponadto podsunięto mi dokument zawierający zgodę na zabiegi, a listę zabiegów otrzymałem na drugi dzień w południe po wizycie u lekarza. Czyli nakazano mi podpisać dokument w ciemno. Czy leczenie to gra w pokera?”
Po kilku zaledwie dniach przyszła informacja zwrotna z biura RPP:
„Szanowny Panie,
dziękujemy za wiadomość e-mail w której zawarł Pan zastrzeżenia odnośnie pobytu w sanatorium w
Busku - Zdroju.
Odnosząc się do wskazanych zastrzeżeń:
1. Odnośnie punktu pierwszego wiadomości – oczywiście przepisy prawa nie wskazują, że
żądanie udostępnienia dokumentacji medycznej może odbyć się wyłącznie poprzez
wniesienie żądania na konkretnym formularzu. Przepisy prawa nie ograniczają możliwości
zgłoszenia żądania udostępnienia dokumentacji medycznej tylko do formy pisemnej.
2. Odnośnie punku drugiego wiadomości – brak obowiązku, aby koniecznie upoważnić kogoś
do dostępu do dokumentacji medycznej.
3. Odnośnie punktu trzeciego wiadomości – oczywiście pacjent ma prawo do intymności
i godność oraz zachowania w tajemnicy informacji o jego stanie zdrowia.
4. Odnośnie punktu czwartego – nie powinno się pacjentowi „podsuwać" do podpisu
dokumentów „w ciemno", zaś pacjent nie powinien wyrazić zgody na podpisanie dokumentu
„w ciemno".
Jeśli uważa Pan, że Pana prawa pacjenta zostały naruszone, prosimy o przesłanie podpisanego
wniosku o wszczęcie postępowania wyjaśniającego…”
Biorąc pod uwagę jeszcze przeboje związane z awarią basenu rehabilitacyjnego i wypadnięcie mi 5 zabiegów bardzo pomocnych z 10, awarię podgrzewania borowiny, brak możliwości przydzielenia mi masażu częściowego kręgosłupa w większej ilości (miałem 2) nawet jak chciałem wykupić, to też nie było wolnych terminów, a lekarz zalecała to na moje schorzenia, to pobyt uważam za zmarnowany czas i zmarnowane pieniądze podatników i moje własne. Co do masaży, to wywnioskowałem z rozmów z lekarzem i dyrektorem sanatorium, że prawdopodobnie, podkreślam prawdopodobnie problem jest taki, że pacjenci komercyjni z licznie powstałych hoteli 4 gwiazdkowych w obrębie Uzdrowiska wykupili wszystkie terminy hurtem i dla pacjentów z NFZ i ZUS zostały ochłapy.
Dlatego za poradą urzędników z biura RPP złożyłem oficjalny wniosek o przeprowadzenie dochodzenia w Sanatorium Oblęgorek. Ponadto złożyłem też stosowne zastrzeżenia do wiadomości NFZ. O efektach tych działań poinformuję. Pozdrawiam kuracjuszy, oby mieli więcej szczęścia niż ja w trakcie kolejnych turnusów.
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
I dalej w piśmie z Biura RPP czytamy:Rzecznik Praw Pacjenta, stwierdza naruszenie prawa pacjenta, Pana XY do dokumentacji medycznej, przez Uzdrowisko Busko Zdrój S. A., jednostkę organizacyjną: Sanatorium Uzdrowiskowe „Oblęgorek” adres: 1 Maja 19, 28-100 Busko-Zdrój – dalej także podmiot leczniczy [1][2][3]. Z tego powodu Rzecznik wnioskuje o podjęcie działań naprawczych, o których jest mowa w dalszej części pisma.
Do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęła korespondencja, w której Pan XY, zawarł swoje zastrzeżenia odnośnie pobytu w uzdrowisku. (...) Następnie wnioskodawca przesłał do Rzecznika Praw Pacjenta wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego...
Na koniec prawdziwa perełka co personel wypisuje na temat pacjenta, który walczy o przestrzeganie swoich praw...Uzyskana odpowiedź wraz z analizą przesłanej dokumentacji medycznej, wskazywała, że w badanej sprawie doszło do naruszenia praw pacjenta.
1. Jeden z zarzutów wnioskodawcy dotyczy uniemożliwienia wglądu w dokumentacje medyczną. Zażądano wypełnienia wniosku w tym zakresie. Jak wskazuje podmiot leczniczy w swoich wyjaśnianiach: … procedura złożenia wniosku nie narusza prawa pacjenta, a jest sprawą porządkową administracyjną i ustaloną zarządzeniem wewnętrznym spółki.
Nie istnieje żaden przepis prawa, który nakazuje złożenie wniosku o udostępnienie dokumentacji medycznej w formie pisemnej. Tak więc nie można zgodzić się z twierdzeniem podmiotu leczniczego, że żądając złożenia wniosku w formie pisemnej nie naruszono prawa pacjenta. Zarządzenia spółki nie mogą naruszać praw pacjenta, pomimo, że mogą być on „wygodne” dla podmiotu leczniczego. Żądanie udostępnienia dokumentacji medycznej może zostać wyrażone w formie ustnej. Żądanie takie powinno zostać wówczas odnotowane przez podmiot leczniczy, a dokumentacja udostępniona osobie upoważnionej, zgodnie z żądaniem.
2. Kolejnym zarzutem wnioskodawcy jest konieczność złożenia zgody na udzielenie informacji o stanie zdrowia oraz dostępu do dokumentacji medycznej. Podmiot leczniczy błędnie powołuje się tutaj na § 8 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. Żaden przepis prawa nie wskazuje, że istnieje obowiązek upoważnienia jakiekolwiek osoby do uzyskiwania informacji o stanie zdrowia czy dostępu do dokumentacji medycznej. Rzecznik rozumie, że w ten sposób podmiot chce się zabezpieczyć w sytuacji nagłego pogorszenia stanu zdrowia, ale żądanie takie jest nieuprawnione.
3. Obowiązujące przepisy prawa precyzyjnie określają co powinna zawierać dokumentacja medyczna pacjenta, tj.: oznaczenie pacjenta, pozwalające na ustalenie jego tożsamości: nazwisko i imię (imiona), datę urodzenia, oznaczenie płci, adres miejsca zamieszkania, numer PESEL, jeżeli został nadany, w przypadku noworodka - numer PESEL matki, a w przypadku osób, które nie mają nadanego numeru PESEL - rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość, w przypadku gdy pacjentem jest osoba małoletnia, całkowicie ubezwłasnowolniona lub niezdolna do świadomego wyrażenia zgody, itd ...
Skrupulatnie przeanalizowaliśmy treść dokumentacji medycznej, wytworzonej w związku z udzielonymi świadczeniami zdrowotnymi. Znajdują sia tam nieuprawnione, subiektywne opinie personelu medycznego podmiotu leczniczego. W historii choroby ...2021 r. odnotowano m.in.: Jest ciągle skupiony na wyszukiwaniu uwag co do złej organizacji pracy pracowników ‘Oblęgorka, ma pretensje do pracy pielęgniarek, które się już go boją. Pacjent niezadowolony z konieczności zmiany zabiegów i nadal doszukuje się jakichś nieprawidłowości. Pielęgniarki są już zaniepokojone jego postawą. Ze względu na specyficzne zachowanie w sensie nadmierna drobiazgowość w wyszukiwaniu jakichś nieprawidłowości, wyzywanie pielęgniarki od przestępców, bo chce poprawić sytuację pacjentów.
Tego rodzaju wpisy mogą wywoływać negatywny stosunek personelu medycznego do osoby pacjenta. Można zadać w tym miejscu retoryczne pytanie – jakie informację w dokumentacji zawarłby pacjent, gdyby miał taką możliwość? Czy personel podmiotu leczniczego, nie reagowałby na subiektywne odczucia pacjenta?
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
nie wiem co powiedzieć ....
- GIENIA
- Przyjaciel forum
- Posty: 14396
- Na forum od: 18 maja 2016 10:12
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 15
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
Pewnych charakterów na pobytach sanatoryjnych się obawiam , na szczęście sporadycznie je spotykam
Ani i Annie .. dziękuję za opinię
Re: Oblęgorek -Busko Zdrój
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10