Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
ka_jak_kazimierz pisze: ↑22 wrz 2022 20:22
A dlaczego piszesz Lorek, że nie możesz zamieścić zdjęć?
Akurat w tym dziale dozwolone są załączniki.
Dawaj
Wstyd mi za Ciebie Kaziu , wiesz ? Lorek wstawił fotki a ja powiem Ci , że nie potrafiłabym , wiesz ?
Wstyd , że uczepiłeś się tego biednego Lorka tak jak postąpiłaby większość naszych ,,starych" forumowiczów . A ostatnimi czasy właśnie tak postępują , niestety...
I wcale nie dziwię się , że niektórzy nie chcą wstawiać opinii .
Spokojnej nocy i pozdrawiam a Tobie Lorku dziękuję za opis i focie .
Dobrej nocki .
Podejrzliwość wobec nowych Forumowiczów to chyba taka świecka tradycja i nie jeden się z tym zjawiskiem tutaj zmierzył. Łapka w górę kto tego nie doświadczył Lorek, udowodniłeś, że nie jesteś wielbłądem. Brawo Ty!
dani888 pisze: ↑23 wrz 2022 00:04
Wstyd mi za Ciebie Kaziu , wiesz ? Lorek wstawił fotki a ja powiem Ci , że nie potrafiłabym , wiesz ?
Wstyd , że uczepiłeś się tego biednego Lorka
Dani wstyd Ci za Kazia, a co z opinią " Samosi ", która obecnie przebywa a Krynicy i rozmawiała na żywo z kuracjuszami Mielca, którzy są tam na kuracji
Oceny danych sanatorów są bardzo subiektywne...mnie mało co przeszkadza w takich miejscach drugi uważałby pewne tematy nie do przyjęcia
Krynicę znam i kocham, sanatorium Mielec widziałam tylko zewnątrz...
Jak to powiedział klasyk ,,każdy jest innien,,
Ocenianie każdego bo ma jeden wpis czyli odstaje on na dodatek od innych jest nie na miejscu. Lepiej pisać bzdety aby tylko pisać?
Zgadzam się z Atiną każdy jest inny a to, że idzie pod prąd , wbrew popularnym osobom lub ich doświadczeniom , trudno.
Kopniaki nie zawsze są sprawiedliwe i dlatego taki marazm jest w każdym temacie bo strach się wychylić nowym ludziom.
Lorek cieszę się , że spędziłeś fajnie czas, tereny przepiękne. Mam w planach Krynice prywatnie na początku grudnia jak towarzystwo dopisze to i pod Mielec podejdę.
Przy okazji wpis Pani elaadamska o tym sanatorium ( miałam wrażenie, że jedzenie jest najważniejsze) to też TYLKO JEDEN wpis tej Forumowiczki, ale był zły czyli cacy dla znawców.
Nie ma co się kłócić, może wrócą aktualni kuracjusze i coś opiszą.
zbigniew165 pisze: ↑23 wrz 2022 09:42
Dani wstyd Ci za Kazia, a co z opinią " Samosi ", która obecnie przebywa a Krynicy i rozmawiała na żywo z kuracjuszami Mielca, którzy są tam na kuracji
Zbigniew165 ja jedynie przedstawiłam opinię ludzi z którymi rozmawiałam i którzy są na pobycie sanatryjnym w wiadomym sanatorium
Dzięki za miłe słowa. Mielec nie zaczął mi się dobrze, ponieważ w piątek z północy Polski po drodze jeszcze pojechałem niecałe 400 km na pogrzeb bratowej i zaraz po pogrzebie drugie prawie 400 km. jazdy do Krynicy Zdrój. Nie miałem więc nastroju, aby cokolwiek wychwalać, mając jeszcze na uwadze negatywne opinie i oceny o tym miejscu. Przyjechałem w nocy i już niczego nie widziałem, bo dookoła ciemno. Zachwycił mnie jedynie pokój o standardzie hotelowym z wyremontowaną łazienką z prysznicem. Dopiero poranne słońce zalewające przepiękne zalesione wzgórza widoczne z balkonu 3 piętra roześmiało duszę i serce. Jeszcze bardziej uśmiałem się, gdy na śniadaniu ujrzałem zupę mleczna jak z dziecinnych lat , gdy tato ją mi podawał przed szkołą. Ludzie, których tam spotkałem z personelu byli na prawdę bardzo mili , uśmiechnięci i pomocni. Za każdym razem im dziękowałem za miłą obsługę, za smaczne posiłki co zawsze podkreślałem. Raczej to kuracjusze niektórzy byli dziwni, gdyż już stali przed czasem otwarcia stołówki, podobnie przychodzili grubo przed czasem ich zabiegu i czekali. Podobnie było w dniu wyjazdu kiedy my jeszcze wychodziliśmy ze śniadania po 8.00 to już kolejka do recepcji kuracjuszy z nowego turnusu. Pamiętam, że panie z recepcji informowały w rozmowie telefonicznej, żeby przyjeżdżać po 14.00, bo wtedy będą już wolne i posprzątane pokoje po poprzednim turnusie. Wtedy też nasłuchałem się od kolejkowiczów negatywnych opinii o braku organizacji, że muszą czekać itp. Wtedy sobie pomyślałem, że powinno być forum pracowników ośrodków sanatoryjnych , aby kuracjusze posłuchali też drugiej strony o sobie, bo nie jesteśmy tak fair do końca. Dla jednych ciężka kołdra i starsze umeblowanie, niezadowolenie z obsługi, czekanie na lekarza przydzielającego zabiegi, małe porcje dobrego jedzenia , brak moskitier to mega problem na pobyt trzytygodniowy, wierzcie większość uwag to frustracja. Leżałem miesiąc po operacji usunięcia guzów rakowych jelita w Centrum Onkologicznym i napatrzyłem i nasłuchałem się tego cierpienia, że przez bardzo długi czas nie mogłem o tym spokojnie mówić. Wiec takie uwagi to dla mnie to bzdety. Ale rację będą mieć ci, którzy stwierdzą, że nie można przymykać oka nawet na blache niedociągnięcia w ośrodkach. Z racji zawodu jeździłem po hotelach w całej Polsce przez ponad 20 lat więc mam jakieś porównania co do pokoi, obsługi i żywienia i stwierdziłem , że MIELEC nie jest najgorszym miejscem, a przeważnie miejsce tworzą ludzie. Polecam szczególnie wyprawę na Jaworzynę, która urzeka przepięknymi widokami i wspaniałą długą przejażdżka gondolą, koniecznie musicie to zaliczyć w czasie pobytu w Krynicy. Zdjęcie to panorama z Wieży Widokowej z zaznaczonym w oddali MIELCEM. Teraz trzeba 1 rok odczekać, aby ponownie pójść do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do sanatorium. Pewnie znów narazilem się tym wpisem, no trudno. Pozdrawiam i życzę mega radości, uśmiechu i życzliwości oraz zdrowia.
Załączniki
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2022 13:35 przez Lorek, łącznie zmieniany 1 raz.
Samosiu a nie pojechaliby bo co właściwie? Pokoje ( wyglądają normalnie), jedzenie, ( na zdjęciach Lotka standard), marne zabiegi, bałagan organizacyjny?
Przy okazji fajne foteczki załączyłaś.
Ja bym chciała z kolei aby każdy z nas wypoczywał w podobnych, godnych warunkach, aby nie upychali nas w ciasnych pokojach bo dwójki wiadomo dla kogo a jedynek brakuje. I powiem tak są ośrodki wybitnie, że tak powiem syfiaste ale jest też rzesza malkontentów, którzy czerpią przyjemność że znajdowania rzeczy, które czynią ich pobyt nieznośnym. Spotkałam takie jednostki. Ja też nie zawsze jestem szczęśliwa ale mam z kolei szczęście do fajnych ludzi a Ci sprawią, że przeżyję wiele rzeczy. Teraz odmówiłam wyjazd ale to była świadoma decyzja, brakuje urlopu (plan był na przyszły rok), miejsce znane, ośrodek słaby jeżeli chodzi bo zabiegi. Po co mam jechać i marudzić.
A dzisiaj przecież weekend zaczynamy, nareszcie.