Będę w Busku ale w marcu w sanatorium Nida.
W Rafale byłam w sierpien/wrzesien 2020r. Ogólnie jest OK. Wyżywienie smaczne, chociaż niektórzy narzekali. Zabiegi na miejscu. W obiekcie nie ma basenu. Fizjoterapeuci mili i pomocni. Gdy ktoś chciał przesunąć zabieg "szli na rękę". Personel lekarski też bez zastrzeżeń. Przydzielajac zabiegi konsultował z pacjentem. Pokoje sprzątanie były co drugi dzień. Najgorszym dla mnie był pokoj A właściwie jego wielkość. Podobnie lazienka i osobne wc. Te ostatnie dwa pomieszczenia były bardzo bardzo maleńkie. Po kąpieli żeby się wytrzeć trzeba było wyjść do pokoju bo inaczej się nie dało. Podobnie wc. Aby podciągnąć gacie też trzeba było otworzyć drzwi do pokoju. Osoby szczupłe jakoś jeszcze sobie radziły natomiast moja kuzynka, bardziej puszysta, miała z tym trochę gimnastyki.
. W przedpokoju obszerna szafa, w pokojach tv, lodowka, czajnik, stol, krzesla. Suszarki do wlosow nie bylo. Żelazko do wypożyczenia w recepcji. Pokoj miałam z balkonem usytuowany na parterze. Na parterze jest tez kawiarenka. Można zjeść pyszne ciasto, były też lody. Wieczorków nie było z uwagi na covida. Zresztą nie tylko w tym ośrodku bo w innych także.
W 2020r w calym Busku były zakazy organizowania imprez.