Hm w czasie mojego pobytu nie widziałem tam ani jednego faceta ,no ale to już rok mogło sie coś zmienić lub był na urlopie ,ja też z jedna kobietą z zabiegowego tam gdzie prądy pokłóciłem się tak że wyszedłem z pomieszczania ,byłem tak wsciekły że mało się nie rozpłakałem ,pielęgniarki były raz dziennie około 22 ale zawsze spokojnie i miło było .Nie no też bym prywatnie nie pojechał do Podhala ale na NFz jak najbardziej ,Ewiko tak wiem o tym ośrodku w końcu to tylko Połczyn trudno żeby go czy też ją ominąć

.Tam w takim małym kiosku na wylocie z parku ,miła Pani chętnie opowiada historię Połczyna nawet przedwojenne ,opowiadała mi różne historię o ośrodkach już zamkniętych i zrujnowanych ,na pewno je mijałaś podczas spacerów .Ja byłem swoim autem to miodów kupiłęm chyba duże słoiki

a w niedzielę odwiedzałem okolicznych morsów z klubu i zażywaliśmy wspólnych kąpieli no i nie zapominalem o miejscowym browarze
