Radość
Radość
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7130
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Radość czy smutek ?
- Narewka
- Super Kuracjusz
- Posty: 933
- Na forum od: 19 wrz 2011 19:31
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 33
Re: Radość
A tak na powaznie..to pewnie chodzi o jakieś sanatorium o tej nazwie, tylko GDZIE???
Ale i tak bardzo dobrze, ze opisałaś ten , , chociaż nieudany, pobyt . Innym to się przyda, ,będą wiedzieli, co ich czeka.
Re: Radość
Sanatorium Radość w Ustce
Re: Radość
Czajnik jest w korytarzu w co drugim sanatorium .Jak jadę do sanatorium to wczesniej tam dzwonię i pytam o sprawy mnie interesujące a potem pakuję albo grzałkę ,albo malutki na 0.5l wody ,czajnik pomiędzy ubrania i nie mam problemu.
Ludzie mają prawo chodzić na spotkanie reklamujące" słynne" garnki ,więc kogo to nie interesuje nie idzie.Co mi do tego kto tam siedzi.
Panie sprzątające mają swoje rewiry do sprzatania i nie mogą być tyle razy ile by chcieli kuracjusze .Są wszędzie oszczędności dlatego tak to wygląda.Jest ich stanowczo za mało dlatego sprzątają na przemian ( w Równicy,Tulipanie i Kosie tak było ) co drugi dzień bo....poniedziałek pierwsze piętro --wtorek drugie piętro i znów środa pierwsze pietro itd. Dlatego tak to wygląda-panie te sa w pracy co dnia tylko mają za dużo do sprzątania .To nie hotel ****żeby co dnia było sprzątane.Wystarczyło że odkurzyły podłogi i kurze oraz posprzątały łazienkę.
Byłam komercyjnie i tak samo to wyglądało ze sprzataniem-więc to bez znaczenia.Gdy ja poproszę o wymianę ręcznika czy dodatkową rolke papieru toaletowego miłym tonem to takim tonem do mnie się odzywają ludzie i spełniają to o co proszę.
Usmiech pań recepcjonistek to podobna"odpowiedż" na ton jakim się zwracamy do nich.Podchodzę z uśmiechem i taki jest też odzew -obojętnie czy komercyjnie czy ze skierowaniem.Co rozumie Pani że kuracjusze byli traktowani po macoszemu przez recepcjonistki ? bo nie rozumiem
Najważniejsze że zabiegi były na poziomie bo to ważne.Resztę tworzą sami kuracjusze i albo narzekają ,albo cieszą się że mogą się rehabilitować a do tego korzystać z dodatkowej formy "zabiegu" -czyste powietrze i jod przez 3 tygodnie w ramach urlopu wypoczynkowego.
Ja,aby dojechać nad morze muszę całą noc tam jechać i byłabym zadowolona ze skierowania ,pomijając drobne mankamenty gdyby takie zaistniały na miejscu.
Co nie znaczy że ,gdyby zaszła potrzeba to zgłosiłabym drobne usterki ,aby je zlikwidowano.Dodam raz jeszcze ..... z uśmiechem ,bo to ułatwia wszystkim życie.Nie możemy byc tylko roszczeniowi ,ale i mili
Pozdrawiam Panią i myslę że następnym razem ,aby uniknąć "niespodzianek" np. z czajnikiem zadzwoni Pani i zapyta o to czy owo --o wszystko co Panią interesuje w kwestii pobytu w sanatorium.
Re: Radość
Winda stara i niezmiernie ciasna,
Jedzenie standard.
Personel przyjemny dla przyjemnych
Tyle o "Radości" w Ustce.
Re: Radość
Udany pobyt w dużej mierze zależy od nas samych i naszego nastawienia. Zatem życzę wszystkim dużo optymizmu i uśmiechu
- basiat
- Przyjaciel forum
- Posty: 11042
- Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Radość
Ale ciągle zastanawia mnie fakt, że w jednym sanatorium bez włażenia z uśmiechem w tyłek nadąsanego personelu nic się nie da załatwić, a w innym zwykłą rozmową osiąga się nieosiągalne. W jednym nikt nie robi problemu ze sprzątaniem, a w drugim wydziwia się, że ktoś chce mieć umytą umywalkę, sedes, lub brodzik.......Przysięgam, że gdybym miała do dyspozycji środki czyszczące i jakieś szmaty, zmywaki itp, z powodzeniem mogłabym sama to zrobić. Nigdy nie oczekuję błysku jak w 5- gwiazdkowym hotelu, ale tego, co w każdym normalnie funkcjonującym sanatorium.
Proszę, nie czarujmy, że wszystko zależy od nas samych i towarzystwa, bo dobrze wiemy, ze są sanatoria o bardzo różnym standardzie..
-
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 147
- Na forum od: 06 sty 2015 16:49
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Radość
Ja myśle że Marylce nic by nie pasowało gdziekolwiek indziej by pojechała,,bo nastawienie jej od poczatku było na nie!!! jak łatwo jest narzekac na wszystkich w koło ,,radze następnym razem pojechac prywatnie na wczasy i to do hotelu 5 gwiazdkowego,,pozdrawiamMarylka pisze:Witam.jestem bardzo zawiedziona pobytem w tym sanatorium i warunkami tam panującymi.Pokoje beznadziejne stare meble,małe obskurne łazienki,trzaskające drzwi i ten nieszczęsny czajnik do gotowania wody na korytarzu.Pani pokojowa dość że sprzątała po łebkach,to na delikatną uwagę , obraziła się śmiertelni i miałyśmy do końca turnusu przerąbane.Recepcjonistki milutkie tylko do gości którzy przyjechali prywatnie,kuracjusze byli traktowani po macoszemu.Kawiarnia otwarta w środy i soboty od 19 do 22 występy lokalnych piosenkarzy - bardzo dużo osób starszych i małżeństw którzy po kolacji siedzieli w pokojach, chyba że były pokazy garnków lub innego badziewia to się wtedy wyłonili z pokojów.A teraz jakieś dobre słowo- jedzonko bardzo dobre i dużo,zabiegi w Zakładzie Przyrodoleczniczym(trzeba dojść 200 m) w porządku- panie fizjoterapeutki bardzo grzeczne uśmiechnięte i miłe dla kuracjuszy. To tyle - to moja opinia dobrze że pierwsze 2 tygodnie miałam ładną pogodę i można było sobie pospacerować.plaża piękna nabrzeże jest w trakcie remontu-ale nie jest to uciążliwe dla kuracjuszy. To było moje 2 sanatorium, w 2013 roku byłam w Kołobrzegu w MSWiA i naprawdę jak dzień do nocy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego, może ja miałam takiego pecha straciłam 3 tygodnie urlopu i co dalej....Marylka Poznań