Radość

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
forumowicz

Radość

Post autor: forumowicz »

Witam.jestem bardzo zawiedziona pobytem w tym sanatorium i warunkami tam panującymi.Pokoje beznadziejne stare meble,małe obskurne łazienki,trzaskające drzwi i ten nieszczęsny czajnik do gotowania wody na korytarzu.Pani pokojowa dość że sprzątała po łebkach,to na delikatną uwagę , obraziła się śmiertelni i miałyśmy do końca turnusu przerąbane.Recepcjonistki milutkie tylko do gości którzy przyjechali prywatnie,kuracjusze byli traktowani po macoszemu.Kawiarnia otwarta w środy i soboty od 19 do 22 występy lokalnych piosenkarzy :D - bardzo dużo osób starszych i małżeństw którzy po kolacji siedzieli w pokojach, chyba że były pokazy garnków lub innego badziewia to się wtedy wyłonili z pokojów.A teraz jakieś dobre słowo- jedzonko bardzo dobre i dużo,zabiegi w Zakładzie Przyrodoleczniczym(trzeba dojść 200 m) w porządku- panie fizjoterapeutki bardzo grzeczne uśmiechnięte i miłe dla kuracjuszy. To tyle - to moja opinia dobrze że pierwsze 2 tygodnie miałam ładną pogodę i można było sobie pospacerować.plaża piękna nabrzeże jest w trakcie remontu-ale nie jest to uciążliwe dla kuracjuszy. To było moje 2 sanatorium, w 2013 roku byłam w Kołobrzegu w MSWiA i naprawdę jak dzień do nocy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego, może ja miałam takiego pecha straciłam 3 tygodnie urlopu i co dalej....Marylka Poznań
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Radość czy smutek ?

Post autor: jacky6 »

mamy się śmiać czy płakać ?

:mrgreen: :ugeek:
Awatar użytkownika
Narewka
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 933
Na forum od: 19 wrz 2011 19:31
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 33

Re: Radość

Post autor: Narewka »

Nie bardzo rozumiem z czego wynika ta radość. Czy z pobytu w sanatorium, czy z powrotu do domu..
A tak na powaznie..to pewnie chodzi o jakieś sanatorium o tej nazwie, tylko GDZIE???
Ale i tak bardzo dobrze, ze opisałaś ten , , chociaż nieudany, pobyt . Innym to się przyda, ,będą wiedzieli, co ich czeka.
forumowicz

Re: Radość

Post autor: forumowicz »

Narewko :) chyba Marylka była w sanatorium Radość w Ustce ......pisze że blisko do morza i że chodziła na zabiegi do zakładu przyrodoleczniczego a to by się zgadzało z umiejscowieniem tego sanatorium ;)
forumowicz

Sanatorium Radość w Ustce

Post autor: forumowicz »

Witam drodzy forumowicze, tak opisałam sanatorium w Ustce, uwielbiam morze i bardzo cieszyłam się na ten wyjazd kosztem własnego urlopu :oops: Myślałam że warunki pobytu w sanatoriach są bardziej zbliżone do siebie, ale cóż przejechałam się na opiniach o tym sanatorium, które były pozytywne.Marylka z Poznania
stokrotka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 2572
Na forum od: 23 sty 2012 18:52

Re: Radość

Post autor: stokrotka »

Pani Marylko ! Nad morze ma Pani połowę drogi niż ja.Jeszcze nie raz tam może się Pani wybrać .Poza tym ,to co Pani pisze nie jest aż tak tragiczne by żałować urlopu .Sanatorium jest dla ludzi schorowanch co w dużej mierze widać w określonym wieku.A taki wiek ma swoje prawa - ludzie wolą odpocząć w razie zmęczenia w pokoju a nie chodzić po lokalach wieczorami ,czy szukać nowych znajmości w tym też małżeństwa.Prawie większość sanatoriów to lata komuny i cieszmy się że w ogóle istnieją ,bo teraz juz nikt nie buduje nowych tylko remontuje te które są. Wyposażenie tez kosztuje ,więc jest jak jest.Na pewno sukcesywnie wymieniają wyposażenie pokojów.Drzwi nie będą trzaskały gdy się je będzie przytrzymywało.Jesli to było problemem to trzeba było to zgłosić w recepcji,że skrzypią albo żeby coś z tym zrobiono bo Pani przeszkadza trzaskanie.
Czajnik jest w korytarzu w co drugim sanatorium .Jak jadę do sanatorium to wczesniej tam dzwonię i pytam o sprawy mnie interesujące a potem pakuję albo grzałkę ,albo malutki na 0.5l wody ,czajnik pomiędzy ubrania i nie mam problemu.
Ludzie mają prawo chodzić na spotkanie reklamujące" słynne" garnki ,więc kogo to nie interesuje nie idzie.Co mi do tego kto tam siedzi.
Panie sprzątające mają swoje rewiry do sprzatania i nie mogą być tyle razy ile by chcieli kuracjusze .Są wszędzie oszczędności dlatego tak to wygląda.Jest ich stanowczo za mało dlatego sprzątają na przemian ( w Równicy,Tulipanie i Kosie tak było ) co drugi dzień bo....poniedziałek pierwsze piętro --wtorek drugie piętro i znów środa pierwsze pietro itd. Dlatego tak to wygląda-panie te sa w pracy co dnia tylko mają za dużo do sprzątania .To nie hotel ****żeby co dnia było sprzątane.Wystarczyło że odkurzyły podłogi i kurze oraz posprzątały łazienkę.
Byłam komercyjnie i tak samo to wyglądało ze sprzataniem-więc to bez znaczenia.Gdy ja poproszę o wymianę ręcznika czy dodatkową rolke papieru toaletowego miłym tonem to takim tonem do mnie się odzywają ludzie i spełniają to o co proszę.
Usmiech pań recepcjonistek to podobna"odpowiedż" na ton jakim się zwracamy do nich.Podchodzę z uśmiechem i taki jest też odzew -obojętnie czy komercyjnie czy ze skierowaniem.Co rozumie Pani że kuracjusze byli traktowani po macoszemu przez recepcjonistki ? bo nie rozumiem
Najważniejsze że zabiegi były na poziomie bo to ważne.Resztę tworzą sami kuracjusze i albo narzekają ,albo cieszą się że mogą się rehabilitować a do tego korzystać z dodatkowej formy "zabiegu" -czyste powietrze i jod przez 3 tygodnie w ramach urlopu wypoczynkowego.
Ja,aby dojechać nad morze muszę całą noc tam jechać i byłabym zadowolona ze skierowania ,pomijając drobne mankamenty gdyby takie zaistniały na miejscu.
Co nie znaczy że ,gdyby zaszła potrzeba to zgłosiłabym drobne usterki ,aby je zlikwidowano.Dodam raz jeszcze ..... z uśmiechem ,bo to ułatwia wszystkim życie.Nie możemy byc tylko roszczeniowi ,ale i mili ;)
Pozdrawiam Panią i myslę że następnym razem ,aby uniknąć "niespodzianek" np. z czajnikiem zadzwoni Pani i zapyta o to czy owo --o wszystko co Panią interesuje w kwestii pobytu w sanatorium.
forumowicz

Re: Radość

Post autor: forumowicz »

Na zabiegi trzeba biegać kilkaset metrów
Winda stara i niezmiernie ciasna,
Jedzenie standard.
Personel przyjemny dla przyjemnych ;)
Tyle o "Radości" w Ustce.
Awatar użytkownika
nika7
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 5501
Na forum od: 04 lut 2014 12:29

Re: Radość

Post autor: nika7 »

Stokrotko zgadzam się z Tobą w 100 %, niejednokrotnie doświadczyłam tego że uśmiech może wiele zdziałać. A co do czajnika to czy to na prawdę aż taki problem? Podczas dwóch moich pobytów "musiałam" chodzić na korytarz i wcale nie było to dla mnie niedogodne, wręcz przeciwnie nie raz pod czajnikiem urządzaliśmy sobie rozmówki, nawet kawę zdarzało się wypić na stojąco.
Udany pobyt w dużej mierze zależy od nas samych i naszego nastawienia. Zatem życzę wszystkim dużo optymizmu i uśmiechu :D
Awatar użytkownika
basiat
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11042
Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Radość

Post autor: basiat »

A ja uważam,że i Marylka i Stokrotka mają po części rację. Nie będę tu pisała o czajniku, bo sama korzystałam z takiego na korytarzu i dla mnie nie było to uciążliwe. Wręcz odwrotnie...można było poznać ludzi przy gotowaniu wody :lol: :lol:
Ale ciągle zastanawia mnie fakt, że w jednym sanatorium bez włażenia z uśmiechem w tyłek nadąsanego personelu nic się nie da załatwić, a w innym zwykłą rozmową osiąga się nieosiągalne. W jednym nikt nie robi problemu ze sprzątaniem, a w drugim wydziwia się, że ktoś chce mieć umytą umywalkę, sedes, lub brodzik.......Przysięgam, że gdybym miała do dyspozycji środki czyszczące i jakieś szmaty, zmywaki itp, z powodzeniem mogłabym sama to zrobić. Nigdy nie oczekuję błysku jak w 5- gwiazdkowym hotelu, ale tego, co w każdym normalnie funkcjonującym sanatorium.
Proszę, nie czarujmy, że wszystko zależy od nas samych i towarzystwa, bo dobrze wiemy, ze są sanatoria o bardzo różnym standardzie..
basiunia1974
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 147
Na forum od: 06 sty 2015 16:49
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Radość

Post autor: basiunia1974 »

Marylka pisze:Witam.jestem bardzo zawiedziona pobytem w tym sanatorium i warunkami tam panującymi.Pokoje beznadziejne stare meble,małe obskurne łazienki,trzaskające drzwi i ten nieszczęsny czajnik do gotowania wody na korytarzu.Pani pokojowa dość że sprzątała po łebkach,to na delikatną uwagę , obraziła się śmiertelni i miałyśmy do końca turnusu przerąbane.Recepcjonistki milutkie tylko do gości którzy przyjechali prywatnie,kuracjusze byli traktowani po macoszemu.Kawiarnia otwarta w środy i soboty od 19 do 22 występy lokalnych piosenkarzy :D - bardzo dużo osób starszych i małżeństw którzy po kolacji siedzieli w pokojach, chyba że były pokazy garnków lub innego badziewia to się wtedy wyłonili z pokojów.A teraz jakieś dobre słowo- jedzonko bardzo dobre i dużo,zabiegi w Zakładzie Przyrodoleczniczym(trzeba dojść 200 m) w porządku- panie fizjoterapeutki bardzo grzeczne uśmiechnięte i miłe dla kuracjuszy. To tyle - to moja opinia dobrze że pierwsze 2 tygodnie miałam ładną pogodę i można było sobie pospacerować.plaża piękna nabrzeże jest w trakcie remontu-ale nie jest to uciążliwe dla kuracjuszy. To było moje 2 sanatorium, w 2013 roku byłam w Kołobrzegu w MSWiA i naprawdę jak dzień do nocy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego, może ja miałam takiego pecha straciłam 3 tygodnie urlopu i co dalej....Marylka Poznań
Ja myśle że Marylce nic by nie pasowało gdziekolwiek indziej by pojechała,,bo nastawienie jej od poczatku było na nie!!! jak łatwo jest narzekac na wszystkich w koło ,,radze następnym razem pojechac prywatnie na wczasy i to do hotelu 5 gwiazdkowego,,pozdrawiam
Zablokowany