Pogaduchy

[RudaAndzia]

Margot, nie siedziałam w pąkach , bo dietę mam i w pracy muszę siedzieć za biurkiem, to muszę uważać, żebym nie miała problemów, jak nasza Alicja

[margot]

Bambereczka siedziała

[+alicja+]

Andzia, miej bacznie...Pączki nie wchodzą w "pączki" tylko w doopsko

[malgorzatas]

tak ja teraz w W-Z -tce

Ty masz zdrowie...

[RudaAndzia]

Tak, tak i dieta musi być i umiar ze wszystkim, a nie ciapiecie jak nie lody to pączki
Zdrowo i kolorowo trzeba się odżywiać i kulturalnie przy tym, jeść łyżką, łyżeczką, widelcem i nożem, a z tym ostatnim to ostrożnie, żeby się nie skaleczyć, albo obok sąsiada nie okaleczyć
Warzywa, owoce i soki to podstawa i umiar musi być, a nie tak jak poniżej:
Mickiewicz Adam
Pani Twardowska Ballada
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą;
Cha, cha! Chi, chi!
Hejże! Hola!
Twardowski siadł w końcu stoła.
Podparł się w boki, jak basza:
"e;Hulaj, dusza, hulaj!"e; -- woła,
Śmieszy, tumani, przestrasza.
Żołnierzowi, co grał zucha,
Wszystkich łaje i potrąca,
Świsnął szablą koło ucha:
Już z żołnierza masz zająca.
Na patrona z trybunału,
Co milczkiem wypróżniał rondel.

[margot]

Andziu
dobry maratonki kulinarny nie jest zły

[RudaAndzia]

Margot, nie uda się zjeść wszystkiego jednego dnia, a później nie jeść
Ale jak maraton to maraton, ale jak z miłości to wszystko do wybaczenia, a jak nieszczęśliwa to już jest podwójne usprawiedliwienie

[margot]

Andziu dla dobrego samopoczucia

[RudaAndzia]

Pożegnam się króciutko, dobrej nocy życzę

[forumowicz]

Dziwnie tu, jakoś . Tylko jedzenie....Dajcie spokój