Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywienia

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
forumowicz

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: forumowicz »

AgaC pisze:I nie udało się tej osobie ustalić diety dla siebie?
Udało się :)
forumowicz

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: forumowicz »

AgaC

Oczywiście, że w sanatorium powinni żywić zdrowo.
Awatar użytkownika
Adela
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8986
Na forum od: 12 lip 2014 15:10
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 9

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: Adela »

Tak czytam sobie o tym jak oceniacie posiłki w sanatoriach i sama zaczęłam sobie przypominać kolejne pobyty,głównie, ze względu na pracę, prywatne.
Uważam że teraz jest dużo lepiej.Najbardziej, ze względu na jedzenie zapamiętałam pobyt sprzed 14 lat, pierwszy od lat z Funduszu.
Sanatorium pięknie położone,zabiegi ok,personel w większości ok,pokój wygodny i czysty,jedzenie żałosne,dietetyczka straszna.
Zadowolona z pobytu starałam się nie zwracać uwagi,ale... Miałam dietę niskocholesterolową i kiedy po kolejnych kilku no powiedzmy nieudanych posiłkach dostałam na kolację talerz rozgotowanego makaronu z łyżką białego sera i łychą śmietany,nie wytrzymałam i poszłam do tego fachowca i spytałam co jest niskocholesterowego w tym posiłku?
Dama protekcjonalnie poklepała mnie po ramieniu i rzekła:a co schudnąć się chce?
Ludzie jaką ja zrobiłam awanturę.... do dziś mi głupio..trochę,bo jednak miałam rację a awantura o dziwo pomogła. Dyrektor chyba zrozumiał,zresztą szczegółowo, obszernie i dosyć wrednie mu to wyjaśniłam :D
A najśmieszniejsze jest to,że gdyby mnie nie poklepała,to ja bym się tak nie wściekła i znów coś sobie dokupiła i już. :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
darek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7824
Na forum od: 16 lut 2012 20:21
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: darek »

Podobna historia wydarzyła sie w kołobrzeskiej Willi Fortuna.
Będąc tam bodajże w roku 2012 na turnusie było wielu diabetyków , zresztą ośrodek ten nastawiony jest na leczenie Szkoda jedynie ,że Maja zatrudnionego TYLKO Najlepszego Diabetologa w Kołobrzegu.
Bo stołówka -przepraszam firma przyrządzająca posiłki po naszym turnusie została wymieniona,
Otóż w pierwszym tygodniu na przemiennie na kolację co dziennie były Pierogi z białym serem i śmietaną , kluski a la kopytka z serem polanym śmietaną z cukrem i cynamonem i tak przez cały tydzień.

Jak wspomniałem było wielu Cukrzyków tak na insulinie ,którzy mogli obniżyć sobie dzięki insulinie poziom Zawyżonego cukru jak i tych na Tabletkach Ci mieli PROBLEM cukry na poziomie ~~~250 ,300

Dopiero BUNT wszystkich prawie 100 kuracjuszy doprowadził w czasie turnusu do ..wymiany Dietetyczki , jak i firmy przygotowującej posiłki

Pojawił się ..pomidor , ogórek kasza czy inna zdrowa Żywność a i pojawiło się ciemne pieczywo
Awatar użytkownika
Adela
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8986
Na forum od: 12 lip 2014 15:10
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 9

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: Adela »

Darek,no własnie :evil:
Ludzie mający różne choroby i muszący przestrzegać diety,nie tylko powinni ją otrzymać,ale wręcz się uczyć jak mają się odżywiać.
Przecież sanatoria po to zatrudniają dietetyków,to są a raczej powinni być fachowcy :)
Na szczęście świadomość i wiedza ludzi dotycząca jedzenia bardzo wzrosła :D choć nie zawsze :D .
Podczas mojego ostatniego pobytu sanatoryjnego siedząca obok pani(cukrzyca II) bardzo narzekała na "chude" jedzenie :lol: według mnie zupełnie dobre :lol:
MUCZEK62
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 286
Na forum od: 02 sty 2013 13:02
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: MUCZEK62 »

W Jedlcu pod jadłospisem jest informacja że dzienna stawka żywieniowa wynosi 10zł.
Zupy powinny być podawane w szklankach,są ''tak gęste'',ziemniaki to ojciec lepsze do parownika dla trzody dawał,jabłko na deser wielkości piłki do golfa,''kompot''to woda z sokiem.Śniadania i kolacje monotonne, a dieta to dopiero tragedia.
Awatar użytkownika
Adela
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8986
Na forum od: 12 lip 2014 15:10
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 9

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: Adela »

Jedlec staje się legendarny :D i to pod każdym względem :lol:
barbara61
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 136
Na forum od: 28 lut 2015 15:57
Oddział NFZ: Świętokrzyski

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: barbara61 »

Byłam kilkakrotnie w sanatorium z NFZ. Różnie bywało z wyżywieniem i podejściem personelu do diety, raz lepiej, raz gorzej. Nie jestem "żarłokiem", podobno lepiej mnie żywić niż ubierać :lol: :lol: . Ale co powiecie na takie sanatorium, gdzie moja dieta była wspaniale dobrana, kelnerka przychodziła pytać czy wszystko w porządku, czy coś nie zmienić, sanatorium gdzie do niedzielnego obiadu podawano wino :D Sama byłam zaskoczona, ale bywają takie sanatoria :kwiat: :kwiat:
Awatar użytkownika
ewasz
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24608
Na forum od: 10 mar 2014 20:44
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: ewasz »

Barbaro, taka ciekawostkę napisałaś a brakuje nazwy tego ośrodka i miejscowości :shock:
Myślę, że wiele osób chciałoby wiedzieć ;)
barbara61
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 136
Na forum od: 28 lut 2015 15:57
Oddział NFZ: Świętokrzyski

Re: Jedzenie, posiłki, dieta - ocena sanatoryjnego wyżywieni

Post autor: barbara61 »

Rzeczywiście, "umknęła" mi nazwa sanatorium. Ciechocinek Polex. Samo sanatorium niezbyt ciekawe, gdy dowiedziałam się o przydziale chciałam zrezygnować bo tak mało było informacji o tym sanatorium. Jakież było miłe zaskoczenie już na wstępie, kiedy pani przydzielająca pokoje zaproponowała pokój z łazienką nie w budynku sanatorium tylko w wilii oddalonej o kilkadziesiąt metrów. I była to dobra decyzja, bo w budynku sanatorium pokoje bez łazienek (chyba wszystkie) :( , natomiast w tej wilii warunki hotelowe, cztery 2-os pokoje z łazienkami, aneks kuchenny, spokój. A wracając do jedzenia, posiłków - to faktycznie nie było problemów z dietą. Oprócz tego, że lekkostrawna to miałam jeszcze bezmleczną i bez tzw "surowizny". Dostawałam zawsze coś dodatkowego zamiast mlecznej zupy, do obiadu warzywa gotowane. Posiłki były urozmaicone, smaczne. Dodatkowo bardzo sympatyczny personel. Czasami czułam się zażenowana kiedy kelnerka pytała czy taki posiłek mi odpowiada. Chyba byłam na turnusie jednym "dziwolągiem" z takimi dietetycznymi wymaganiami. A co do wina - to prawda, było wino do niedzielnego obiadu i to do wyboru białe lub czerwone :D :D Oczywiście wino nie z wysokiej półki, ale sam fakt bardzo sympatyczny. A czasami do posiłków przygrywał pan na fortepianie :kwiat: :kwiat: Skoda tylko, że nie wszyscy go słyszeli i słuchali, tylko gadali, gadali i gadali :evil:
ODPOWIEDZ