Strona 5 z 5

zakończenie kuracji jacky & maryla 2015 w Goczałkowicach...

: 17 lip 2015 08:11
autor: jacky6
ale nie "Zdroju"...
krótkie resume po powrocie...
dwa dni temu w środę - pomimo tego, że doba hotelowa kończy się o godz. 12:00 to już przed 10-tą personel nękał nas wielokrotnie usiłując wymusić wcześniejsze opuszenie pokoju...
rozstanie z Wojewódzkim Ośrodkiem Reumatologiczno Rehabilitacyjnym w Goczałkowicach, który katowicki NFZ przeobraził prawem kaduka w "sanatorium" nie było zatem przyjemnym...
zatem lakoniczna ocena:
- praca prowadzącej nas lekarki oraz pracownic / pracowników Zakładu Przyrodoleczniczego zasługuje na najwyższą oceną - do tej grupy dołączam także miłe dziewczyny z recepcji...
i na tym można zadecydowanie zakończyć...
dlaczego ?
poza budynkiem szpitalnym i skomercjalizowanym pawilonem Modrzew cała reszta pawilonów nadaje się wyłącznie do rozbiórki...
bo to chyba nie są pawilony tylko baraki budowlańców kiedyś budujących szpital "Gwarek"...
co prawda dla picu a nawet nie fotomontażu wyremontowano kilka pokoi pod komercję i na tym koniec...
wyżywienie podpięte po szpitalną stołówkę w Gwarku - na poziomie nawet nie szpitala powiatowego - więc jedzenie wg najniższych stawek...
jadłospis wywieszony na korytarzu to poezja ale odbiegająca od rzeczywistości...
dwa razy dziennie musiałem dopominać się o podanie pszennego pieczywa, był w jadłospisie ale nie w koszyczkach - więc dreptalem w stronę lokalu gdzie "nieupoważnionym wstęp był wzbroniony"...
...
zada ktoś pytanie - to dlaczego pojechałem...
odpowiem - z 2 względów - zależało mi na zabiegach z grupy laserów i coś tam a na które w swojej lokalnej "przychodni" ( zlecone w maju ) muszę czekać aż do lutego przyszłego roku, ponadto odmowa przyjęcia tego skierowania spowodowałaby ponowne ulokowanie mnie w kolejce na ponad 3 lata a może i cztery...
nie powiem sorry - ale taki mamy klimat w śląskiej służbie zdrowia...
...
PS - wiele osób narzekało ale niewiele miało odwagę nazwać syf po imieniu...
PS 2 - aż woła się o odebranie Goczałkowicom statusu uzdrowiska bo nie może być nim wyłącznie sam park z 2 szpitalami i barakami udającymi "sanatorium" więc pobieranie taksy kuracyjnej jest po prostu okradaniem pacjentów, znaczy się kuracjuszy z i to nie z Bożej ale NFZ łaski, bo pacjenci szpitalni jak wiadomo są zwolnieni...

amen...

do tego tematu powrócę już ale w innym wątku ...

:mrgreen: to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi... :ugeek:

Re: Goczałkowicka kuracja jacky & maryla 2015

: 17 lip 2015 08:53
autor: Jasmina55
jacky6 Strach się bać.Czekać w. naszym śląskim NFZ prawie 4 lata i potem Cię uczczęśliwią Goczłkowicami\ :evil:
Dzięki jacky6 za relację, życzę miłego dnia. ;)

Re: Goczałkowicka kuracja jacky & maryla 2015

: 20 lip 2015 20:12
autor: brrrelok
Jacku porównując tą relację z Twoją z Lądka to marniutko, oj marniutko ale wcale się nie dziwię bo Goczałkowice - powtórzę to jeszcze raz - to dziura zabita deskami a warunki zakwaterowania wołają o pomstę do nieba :evil:
Powinni tam jeździć pracownicy NFZ Katowice (i nie tylko) ze swoimi rodzinami :lol: tak długo aż by do nich dotarło że wysyłanie ludzi na rehabilitację do pseudo uzdrowiska zwanego Goczałkowice Zdrój jest co najmniej nie na miejscu :evil:

P.S. Zapomniałeś jeszcze napisać o "umilaczach" pobytu w tym "kurorcie", uzdrowisko jest usytuowane pomiędzy trasą szybkiego ruchu (E75) i bardzo ruchliwym traktem kolejowym który dawał mocno popalić zwłaszcza w nocy, już kilka lat temu czytałem że Goczałkowicom groziło odebranie statusu uzdrowiska ze względu na nadmierny hałas tam panujący

Re: Goczałkowicka kuracja jacky & maryla 2015

: 20 lip 2015 21:25
autor: forumowicz
Panowie takie "małe" niedogodności to nic :? .....tu trzeba być w okresie grzewczym :roll: .Właśnie za to "super" powietrze w tym okresie Goczałkowice miały stracić status Uzdrowisko - Zdrój .Nadal nie ma w tym temacie wielkich zmian , jak kopcili , tak nadal kopcą :( Ktoś mocno lobuje Goczałkowice że nadal funkcjonuje z tą nazwą :roll:

Re: Goczałkowicka kuracja jacky & maryla 2015

: 16 sie 2017 09:45
autor: jacky6
jacky6 pisze:

Parking uzdrowiskowy – zasady parkowania i wjazdu / wyjazdu dla osób przywożonych i odbieranych z sanatorium / szpitala uzdrowiskowego w Goczałkowicach Zdroju


[ obrazek zewnętrzny ]

Dojeżdżając ulicą Borowinową od strony Pszczyny ( Katowic ) skręcamy w prawo.

[ obrazek zewnętrzny ]

Tablicę informacyjną widać bardzo dobrze.


:mrgreen: :ugeek:
Z uwagi na zapytanie o dojazd do Limby wracam do swojej relacji.
Jeśli ktokolwiek ma być tylko dowieziony przez kogoś z rodziny bez parkowania przez cały czas "kuracji" to nie ma znaczenia z której strony się dojedzie.
Mapy Google są trochę niejasne ale można poćwiczyć z View Street'em.
Jeśli nadal będą wątpliwości - to proszę ponowić.
Do samej Limby można bezpośrednio dojechać ale gorzej tam z parkowaniem.
O czym się przekonałem później spacerując.
Chyba, że od czasu mojej kuracji nastąpiły jakieś zmiany - na pewno Smuga jest na bieżąco.

:mrgreen: to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi :ugeek:

Goczałkowicka kuracja jacky & maryla 2015

: 16 sie 2017 21:43
autor: jacky6
Mam nadzieję, że wszystkim zainteresowanym uda się dojechać do Goczałkowic ale wszelkie ewentualne reklamacje i pretensje mogą być kierowane wyłącznie do NFZ...
Jakimś znanym akuratnie trafem - w Gołych Czałkowicach - pozostali sponsorzy poczynając od ZUS po KRUS nie są tam obecni ...
:mrgreen: to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi ... :ugeek: