Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Ja zawsze proszę lekarza o wpisanie choroby współistniejącej:nadciśnienie Pierwsze sanatorium dostałam Ciechocinek,ciekawe co dostanę za rok może,morze?

Jasmina mnie przez współistniejącą to balneolog nie puścił do Iwonicza

adela pisze:Jasmina mnie przez współistniejącą to balneolog nie puścił do Iwonicza

No właśnie Adelko ...dlatego ja następnym razem już wiem co zrobię

No właśnie człowiek uczy się na błędach obojętne czyich

Nadciśnienie a góry czy przy przydziale sanatorium zwracają na to uwagę nie zawsze .
Wielu kuracjuszy ma przeciwskazania lepiej czują się nad morzem a dostają góry
Będąc na kuracji w górach byli kuracjusze co mieli złe samopoczucie mijało póżniej
Nie mam problemów z nadciśnieniem ale czasami góry mnie witają bólem głowy póżniej już jest
dobrze z za klimatyzowaniem . Każdy ma swoje spostrzeżenia pozdrawiam noworocznie

Ja leczę się na nadciśnienie od ładnych paru lat.
Jednak góry i ten klimat wspaniale wpływa na moje zdrówko
Po przyjeździe do tak położonego sanatorium wszystko u mnie hula jak
w sprawnym szwajcarskim zegarku

Nie można uogólniać że nadciśnienie to tylko wyjazd nad morze.Są miejscowości w górach,gdzie to schorzenie leczy się np Kudowa,Polanica,Duszniki...

Z tym ciśnieniem to różnie bywa. W czasie kuracji w Konstancinie moje ciśnienie wzrosło do 150-160... .Na codzień mam 90-100. Do dziś nie wiem co było przyczyną takiej zmiany. Moja pani doktor twierdzi że to "syndrom białego fartucha".... Może tak, może nie. Kilka osób wyjechało po dwóch dniach do domciu ,właśnie z powodu bardzo podwyższonego ciśnienia...

Witam
Od paru lat jestem ciągle na lekach (3 tabletki 2 razy dziennie)i jak do tej pory moje nadciśnienie jest unormowane.
W górach nie odczuwam zmiany ,czasami małe wahanie w pierwszy dzień ,natomiast po powrocie czasem około tygodnia potrafi wzrosnąć nawet do 190/110 i muszę się podeprzeć dodatkowymi lekami pod język .
No cóż przede wszystkim trzeba by w końcu pomyśleć o rzuceniu palenia bo to na pewno wpływa na nadciśnienie ale to już osobny temat

Witam moi drodzy, dorzucę coś od siebie- uwielbiam góry. W młodości bardzo często pokonywałam górskie szlaki ,ale niestety, po urodzeniu dziecka nabawiłam się samoistnego nadciśnienia tętniczego. Z nadciśnieniem borykam się od 26 lat- od dłuższego czasu mam unormowane, ale góry mogę wybić sobie z głowy, ponieważ najdalsza moja wyprawa na południe to Wrocław, Kotlina Kłodzka jest dla mnie niedostępna. czego bardzo żałuję.