Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

A może ktoś ma wypróbowany sposób na ogórki konserwowe bez pasteryzowania; dla leniwych

Koraliku omijam ocet więc ogórków konserwowych nie robię od jakiegoś czasu …ale jak wieki temu robiłam to nie zawsze pasteryzowałam . Zależało od wielkości , jak były małe to jedynie zalewa z octu , wody , przypraw ( czosnek , ziele , liść laurowy , troszkę chrzanu i kopru , kolendra , ziarna czarnego pieprzu i gorczyca ) , soli i cukru , gotowana tak ze 3 minutki i gorącą zalewałam ogóreczki , zakręcałam ….odwrócić ...koniec

Smuga zalewa na oko ?

Oczywiście że nie ja tak tylko napisałam że można bez pasteryzacji W moim przepisie było na 7 szklanek wody 2 szklanki octu tak na 2 kg ogóreczków , cukru różnie od 1/2 do 3/4 cukru ( ja dawałam więcej cukru bo nigdy nie przepadałam za octowymi ) i z 7 ząbków czosnku . Te przyprawy to tak według lubienia Oj ...no i sól 2 łyżki Dodam jeszcze że ja to sobie tak ubogacałam te ogórasy ….a to dodałam parę małych szalotek , a to pokrojona marcheweczka lub parę pasków papryki czerwonej ….może to tak dla wyglądu ? no nie wiem

oj teraz zauważyłam że to stary przepis i tam mam 6 % ocet

To moze 1,5 szklaneczki tego 10 % ...
Jak myślisz będzie ok ?

Myślę ...myślę i wymyśliłam Wystarczy, że do 150 ml octu 10% dodasz 100 ml wody. Dzięki temu otrzymasz 250 ml 6% octu. Więc dwie szklanki to tak mniej więcej 300 ml octu 10% plus 200 ml wody ...chyba Ale myślę że można też modyfikować z tym octem jak ktoś lubi bardziej octowo ( ja nie brrr )

Dzięki smuga po pracy na działkę po ogórki....czy mi sie chce nie ,ale muszę bo są wlasne

W tym roku nie mam swojasów ogórasów częste wyjazdy więc brak opieki nad grządeczkami ale jutro odbieram woreczek 15kg prosto z Podlasia już z tej radochy dzisiaj słoiczki pomyte czekają

A ja biorę się za ogóraski w środę. Zaprzyjaźniony ogrodnik ma dostarczyć z porannego zbioru i będzie bal przez cały dzień
I pewno to dopiero pierwsza partia, bo każda córcia już sobie zamówiła po naście słoików
Chrzan, koper, czosnek, liście z czarnej porzeczki i z wiśni (nie wiem jak działają, ale babcia mi sprzedała ten przepis). Później zalewam osoloną gotującą się wodą, zakręcam słoiki, do góry dnem, jak wystygną siedzą w kuchni tydzień, później do zimnej piwnicy. I są super..... ani jeden nie jest pusty w środku