pocieszycielki mężów

Tu można inicjować tematy niemieszczące się w zakresie innych kategorii.
aggi13
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 09 wrz 2011 08:19

pocieszycielki mężów

Post autor: aggi13 »

Witam! Pozdrawiam szczególnie serdecznie wszystkie "chore" panie i panów, którzy korzystają z darmowych 24 dniowych pobytów usprawniających w sanatorium Muszyna w Muszynie. Pobyt w tym miejscu pomaga na wszystkie dolegliwości, sercowe, naczyniowe i inne. Mężatkom, których mąż wybiera się do tego miejsca radzę wydać wszystkie jego pieniądze, żeby był tam jak przysłowiowy gołodupiec. Natomiast mężom kochającym swoje żony, radzę wykupić pobyt z żoną. Jeśli ktoś myśli podobnie lub inaczej proszę o opinię.
kuracjuszka51
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 8
Na forum od: 24 wrz 2011 19:34

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: kuracjuszka51 »

Dlaczego nie pocieszyciele żon :)? A już tak serio-każdy sądzi według siebie i to by było na tyle...
Renka
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 11
Na forum od: 23 sie 2011 22:06

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: Renka »

TTTAAAKKK - każdy skończył 18 lat i ma swój rozum !!! Pozdrawiam !!!!
kuracjuszka51
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 8
Na forum od: 24 wrz 2011 19:34

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: kuracjuszka51 »

Pocieszycieli i pocieszycielek wszędzie pełno i niekoniecznie muszą oni wyjeżdżać do sanatorium :lol: takie osoby świetnie sobie radzą nawet nie opuszczając swojego miejsca zamieszkanie a dla wszystkich porzuconych pań mam dobrą radę- jeśli on był na tyle głupi by odejść , ty bądż na tyle mądra żeby mu na to pozwolić ;)
aggi13
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 09 wrz 2011 08:19

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: aggi13 »

:roll: Widzę, że kuracjusze sanatoryjni wspierają się koncertowo. Bravo tak trzeba. Napisałam pocieszycielki mężów, więcej tematów dotyczy mężczyzn niż kobiet, proszę sobie poczytać. Nawet niektóre panie zakochują się w tych biedakach chorych, może to pielęgniarki czy nie wiem kto? Podjęłam ten temat, ponieważ niektóre mężatki zachowują się bardzo naiwnie, pozwalają tym swoim mężom na wyjazdy do sanatorium, prasują najlepsze koszule, kupują nowe rzeczy, a wszystko po to żeby mąż ładnie prezentował się w nowym otoczeniu. Chcę aby potencjalna kobieta, która jest jeszcze zielona w tych sprawach wyjazdowych, zastanowiła się czy ten pobyt jest konieczny dla jej męża. Jeżeli jest rzeczywiście tak chory to niech jedzie do szpitala na OIOM. Lakoniczne teksty w stylu : każdy ma swój rozum i skończone 18 lat wszyscy mogą napisać.
forumowicz

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: forumowicz »

witaj aggi13 -Ciebie trudno zrozumieć,Twoja postawa jest dziwna ,jak masz problem z mężem ,albo z sobą ,gdybyś pojechała po za dom 2 km lub ,Twój mąz to po prostu nie jedżcie.
Wyjazdy do sanatoriów i w inne miejsca dalej niż 2 km od rodzinnego łoża są ,dla osób dojrzałych ,a nie smarkatych ,i to jest ta SOLIDARNOŚĆ KURACJUSZY.Pozdrawiam
ewa831
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 135
Na forum od: 08 wrz 2011 20:51
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: ewa831 »

popieram Cię sierotka. :) Przecież nikt na siłę nikogo do sanatorium nie wysyła. Pozdrawiam ;)
aggi13
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 09 wrz 2011 08:19

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: aggi13 »

Witam. Gdyby nie było sprawy, to nie powstałby temat: "Jak się nie zakochać...", "Zakochałam się..", nie wiem kto ma problem z samym sobą. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Każda z osób ma swoją rację, myślałam, że wypowiadamy się na konkretny temat a nie piszemy o autorze postu, że ma problem z sobą i trudno go zrozumieć.
mirabelka
Posty: 3
Na forum od: 04 lis 2011 15:32

Re: pocieszycielki mężów

Post autor: mirabelka »

witam..ja na przełomie 2 lat byłam już 4 raz w sanatorium i mam zupełnie inne zdanie.Nie twierdzę że nie nawiązują się jakieś flirty,ale cóż jest warte małżeństwo skoro rozstają sie na 3 tygodnie i BACH!FLIRT a ROMANS to 2 różne rzeczy.skoro coś się posypało to nie wina sanatorium tylko ludzi którzy nie chcą być wierni ;)
Awatar użytkownika
teśka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1491
Na forum od: 29 paź 2011 19:58
Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
Staż sanatoryjny: 6

Post autor: teśka »

Całkowicie Cię popieram. Byłam już 2 razy w sanatorium i nie wydaje mi się ,że to nie miejsce, tylko ludzie sami zachowują sie tak a nie inaczej. Mały flirt jest wskazany. Podbudowuje wartość człowieka :) Myślę,że jestem dość atrakcyjna kobietą, lubię tańczyć i bardzo drażni mnie przekonanie,że takie jak ja tylko wskakują do łóżka. Taki wyjazd , to często nie tylko rehabilitacja ale także psychiczny wypoczynek. W moim przypadku właśnie tak jest. Dziękuję za możliwość rehabilitacji ale i za wypoczynek. Pozdrawiam podobnie myślących :) Oj,żeby nie było ,że jestem wredna pozdrawiam i tych o odmiennych przekonaniach:)
Zablokowany