Sanatorium Wital w Gołdapi
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Właściwie to mogę się już pakować, wszystko co ważne wiem. Reszty dowiem się na miejscu.
Mam nadzieję, że będzie to udany wyjazd i wrócę mega zadowolony.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Ps.Warto zabrać z sobą latarkę na zwiedzanie kilku pobliskich bunkrów i poczytać w internecie o bardzo ciekawej historii tego terenu i budynku sanatoryjnego.Jest. baaardzo ciekawa.Chodzenie po nim potem stanowi inny wymiar wartości.
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 17 sie 2021 18:08
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Budynek
Kuracjusze zakwaterowani są w kilku budynkach A, B,C i D, stołówki są w budynkach A i B, tak jak gabinety zabiegowe. Większość zabiegów odbywa się w budynku A, w B są borowiny, wanny i inhalacje. Budynek A jest bardzo rozległy, ma trzy windy w różnych pionach, znajduje się tu basen, stołówka, kawiarnia, biblioteka przy której jest strefa wi-fi.
Zostałam zakwaterowana w budynku A na drugim piętrze z łazienką z kabiną prysznicową (są łazienki z wanną). Wystrój pokoju trąca PRL-em, jednak tapczan był w miarę wygodny. W wyposażeniu pokoju znajdowały się tapczany, szafki nocne, lampki nocne, biurko, dwa krzesła, telewizor, radio, czajnik i dwie szklanki. Brakuje sztućców i talerzy. W łazience jest tylko półeczka pod lustrem i cztery wieszaczki. Trochę mało ma dwie osoby, w kabinie prysznicowej nie ma żadnej półki na mydło czy szampon. Pościel zmieniana była jeden raz, ręczniki co tydzień. Jednak jeżeli jest potrzeba to przesympatyczne panie sprzątające zmienią częściej, tylko trzeba to do nich zgłosić. W korytarzu znajduje się szafa z wieszakami, natomiast brakuje półek. Suszarki na pranie stoją w korytarzu. W kawiarni można napić się dobrej kawy z ekspresu, zjeść pączka, kupić słodycze, wodę, piwo, podstawowe kosmetyki, czepek kąpielowy, strój do kriokomory oraz prasę od "Newsweeka" po "Nasz dziennik".
Zabiegi
Większość zabiegów odbywa się w budynku A, gabinety porozrzucane ssą po całym budynku, więc trzeba trochę się nabiegać. Warto sfotografować sobie mapki budynku, które znajdują się w windach, aby wcześniej sprawdzić, gdzie znajduje się dany gabinet. W budynku A są prawie wszystkie zabiegi (poza inhalacjami, które są tylko w budynku B), borowiny i wanny są w obydwu budynkach. Rehabilitanci są kompetentni, sympatyczni i uczynni. Przy pierwszej wizycie lekarz przepisuje zabiegi, jednak nie zawsze dostaje się to, co się chce. Mnie zależało na masażach, dokupiłam je sobie, lecz lekarz nie był skory, aby mi je przepisać. Nawet płatne zabiegi musi zaordynować lekarz. Jeżeli nie toleruje się jakiegoś zabiegu można go zmienić - za zgodą lekarza oczywiście. Każdy kuracjusz wraz z kartą zabiegową dostaje fizelinowe prześcieradło.
Posiłki
Odbywają się w dwóch turach. Ja jadłam na pierwszej, więc śniadanie o 7.30, obiad 13.00, kolacja 17.30. Jedzenie całkiem dobre, zupy są pyszne, często na obiad był kurczak w różnej postaci (trochę za często), porcje są wystarczające. Na śniadanie codziennie jest zupa mleczna plus pieczywo, wędlina, jakieś warzywo. Do wyboru są trzy diety: ogólna, cukrzycowa i odchudzająca.
Atrakcje
Sanatorium organizuje wycieczki (płatne) po okolicy, spacer z przewodnikiem, ognisko z pieczeniem kiełbasek, seanse filmowe. W soboty o 18.00 w sali konferencyjnej odprawiana jest msza. We czwartki, soboty i niedziele odbywają się wieczorki taneczne w kawiarni z muzyką na żywo (wstęp 10 zł). We czwartki, jeżeli pogoda dopisuje, odbywa się pokaz pieczenia sękacza, można również kupić sękacza. Polecam, jest pyszny! Raz w tygodniu przed bramą ośrodka można kupić sery lokalnego producenta oraz miody. Ośrodek jest położony w lesie, gdzie można spacerować, należy tylko uważać, aby nie przekroczyć rosyjskiej granicy. Warto nosić przy sobie dokument tożsamości. Około 1,5 znajduje się piękny kompleks nad jeziorem z tężniami, budynkiem, w którym jest minitężnia (1 godzina - 5 zł), grota solna (45 min - 15 zł), można napić się kawy, kupić pamiątki. Nieopodal sanatorium znajduje się Leśny Zakątek - ośrodek wypoczynkowy z urokliwymi drewnianymi domkami. Ośrodek jest czynny cały rok, ma również czynna restaurację. Z Leśnego Zakątka wzdłuż jeziora można dojść do tężni i poobserwować działalność bobrów i poogryzane przez nie drzewa. Do Gołdapi jest ok. 4 km, spod sanatorium jeździ busik (5 zł w jedną stronę), warto przejść się po rynku, napić się kawy w cukierni u Jana a po sąsiedzku zjeść pysznego kołacza. Można również spróbować regionalnych kartaczy w "Nóż i widelec", który zdobył I miejsce miejsce w 2021 w robieniu kartaczy. Można u nich zamówić kartacze z dowozem do ośrodka (17 zł za porcję). Oczywiście w Gołdapi jest wiele sklepów spożywczych, odzieżowych, obuwniczych, Rossman, banki i bankomaty.
Inne przydatne informacje
W ośrodku jest bardzo słaby zasięg telefoniczny, ze wszystkich sieci najsprawniej działa Plus. Aby porozmawiać trzeba wyjść z budynku. Sporadycznie udawało mi się rozmawiać z pokoju (T-mobile). Koniecznie należy wyłączyć roaming u operatora ( nie wystarczy wyłączenie opcji w telefonie). Rosyjskie i białoruskie sieci "przechwytują" połączenia, za co płaci się duże pieniądze. Wśród kuracjuszy z mojego turnusu kilkoro płaciło nawet do 600zł. Można wziąć zaświadczenie, że przebywało się na turnusie w Witalu i przedłożyć operatorowi, nie wszyscy jednak je honorują, niektórzy umarzają 50% kosztów. Internet też nie działa. Przy bibliotece znajduje się strefa wi-fi, jednak przy większej liczbie osób korzystających Internet bardzo słabo chodzi lub rwie połączenie. Przy tężniach jest bezpłatne wi-fi, tam można skorzystać bez problemu. Niestety, w ośrodku płatności odbywają się TYLKO gotówką, nie ma bankomatu na terenie ośrodka, trzeba jechać do Gołdapi. Za to w kiosku, który znajduje się przed drogą dojazdową do ośrodka można kartą płacić. Można w nim kupić pamiątki, owoce, jogurty, podstawowe produkty higieniczne, alkohole, kawę, herbatę i nawet jakieś ubrania. Biblioteka jest bardzo słabo zaopatrzona w książki, często są to stare wydawnictwa, nowsze pozostawione przez kuracjuszy.
Jestem zadowolona ze swojego pobytu, rehabilitacja dała efekty, spacery po okolicy sprawiły, że mocno dotleniłam swój organizm. Podobno jest tam najczystsze powietrze w Polsce. To tyle.
- ka_jak_kazimierz
- Super Kuracjusz
- Posty: 3814
- Na forum od: 13 mar 2016 14:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Trzeba napisać po powrocie cokolwiek, choćby kilka zdań, ludzie potrzebują wieści jak najbardziej aktualnych.
Brawo i dziękujemy
- Nutka
- Przyjaciel forum
- Posty: 31259
- Na forum od: 20 lut 2015 19:53
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
- ewasz
- Przyjaciel forum
- Posty: 24606
- Na forum od: 10 mar 2014 20:44
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Brawo i dzięki
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 847
- Na forum od: 22 mar 2019 12:28
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 17 sie 2021 18:08
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4