Już z naszą Pietką dogadałam się , jutro ma mnie ,,nawiedzić "
. Szkoda , ze prawie przed samym wyjazdem odezwała się
ale jakąś kawę wypijemy .
Dziś spotkałam się z Agi123 , posiedziałyśmy w ogródku kawiarnianym , coś wypiłyśmy
, pogadałyśmy . Fajna z niej dziewczyna , cieszę się , że i ją poznałam .
Miałam przed 17-stą magnetronik na stopy i powiem Wam , że potem nie dałam rady wstać
z krzesła w tym ogródku , myślałam , że Aga będzie mnie niosła tak stopa bolała , na noc będzie
smarowanie altacetem
. Dziś jest koncert jazzowy , wolę posłuchać pana w holu grającego na fortepianie
. Znów będą wycieczki w sobotę i w niedzielę ale nie zapisywałam się jak dotąd .
Isia55, zaraz coś Ci napiszę na PW bo to nie na publiczne wypociny
.
Już nie wiem co mam pisać , dziś znów kupiłam kilka fajnych ciuszków i tak sobie myślę - jak
i gdzie ja to spakuję
, nie odmówiłam też kolczyków i pierścionka
.
Nie wiem co się dzieje ale wczoraj chyba były dwie karetki , dziś widziałam jedną , z kolei w windzie kelnerki wwożą posiłki na któreś piętro . W sumie nie ma co się dziwić - tyle narodu ,
w różnym wieku i ludziska chorują
, aż jakoś tak nieprzyjemnie .
Dziś jakoś nie mam weny do zdawania relacji i wybaczcie , proszę .
Obiecuję , że jutro będzie lepiej
. Teraz wyjdę może na chwilkę na zewnątrz . Do miłego kochani
.