Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
- Nutka
- Przyjaciel forum
- Posty: 31259
- Na forum od: 20 lut 2015 19:53
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Pozdrawiam i miłego pobytu życzę
Co to tych grzybów,to aż mnie zamurowało....o tej porze roku jeszcze się z czymś takim nie spotkałam
Andy ...u mnie się tego nie zbiera,ale spotkałam się że, w Beskidach,to i owszem wręcz sobie je chwalą
Trzeba je tylko poddać odpowiedniej obróbce termicznej......nie wiem,nie ryzykowałam
- ANDY12345
- Super Kuracjusz
- Posty: 14563
- Na forum od: 26 maja 2018 11:42
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
ale to tak na marginesie Florki tematu , jak się odezwie nasza koleżanka tzn., że żyje
Florko lepiej idź na zupę do Zakapiora
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
O moich przebojami z zabiegami później. Co do grzybów, tych konkretnych szanujący się Kaszub nie spożyje. Grzyb jest cholernie gorzki trzeba go obgotować. Spotkaliśmy ludzi, którzy zbierali , ( to ich grzybki miałam na ręku) i jedzą notorycznie. Ja zostanę przy wersjach sprawdzonych.
O 14 niby spacer z przewodnikiem ale po pierwsze Polańczyk już zeszłam po drugie co tam zobaczę zza tej ściany deszczu... Ale jest jeszcze lepiej... O 19 ognisko z pieczeniem kiełbasek vi kapelą na żywo. A lać ma do jutra.
Załączam zdjęcia deszczowej panoramy jak wyjdzie słoneczko też zrobię zdjęcia.
Pozdrowionka.
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Z negatywnych rzeczy wielki ordynator ośrodka, z Lwowa, pomijając dziwny wykład, o tym, że powinno się spać osobno z mężem ( tak te antyciała...), ochrzanił mnie i za to, że nie zgłosiłem faktu, że dostałam 33 zabiegi, za to, ze chcę zamienić jazdę na rowerku na ćwiczenia na macie a nie zgłosiłam problemu z kolanem jak również za to, że mam 12 biczy szkockich i dlaczego. Arogancki do bólu. Mało brakowało a zaproponowałabym jednak powrót do łóżka żony...
Sala ćwiczeń jasna, czysta, sprzęt znakomitej jakości, nowe materace i przemiła Pani od ćwiczeń.
Za chwilkę obiadek...i tu parę słów o wyżywieniu. Jestem malkontentem, ale zmiatam wszystko i jest pysznie. Sprawnie szybko, dania gotowane na miejscu, z sercem.
Dzisiaj zasuwamy dziewczynami na ciacho i kawę. Nie pada, ale pogoda nie nastraja. Od jutra zobaczymy słoneczko toteż połażę sobie. Może szlakiem na zaporę. Zabytkówt utaj niewiele. Mogę was obdarować pięknem okolicznej przyrody.
Foteczki z ogniska. Mam nadzieję, że nikt z ludzi myślących inaczej, nie poda mnie do sądu. Kapela nie protestowała jak strzelaliśmy fotki.
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Obok Dedala jest ten przybytek
Musial NFZ skierować naszą Florkę która ma lekkie i piękne pióro
Pozdrawiam
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Pisz....... pisz....... choć nocą poczytam coś do podusi
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58748
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
Miłego dalszego pobytu i pogody życzę. ........