Re: Florka odkrywa Polańczyk - dziennik kuracjuszki
: 17 cze 2019 18:59
Walizki dopiąć nie mogę serducho już boli dzień deszczowy, bez kąpieli. Słoninka bieszczadzka i papryczki z czosnkiem kupione. Widoki i wspomnienia wyryte.
Króciutko o obwodnicy bieszczadzkiej zwiedzanej od Cisnej (w toalecie w której mikroklimat przypomina średniowieczne lochy jeszcze nie byłam) w ulewnym deszczu wliczając w to ognisko... Mnóstwo informacji które nie bardzo zostały mi w głowie. Cmentarz wojenny nie zachwycił, Cisna też nie, za to widok na Połoniny i maleńką z tej odległości Chatkę Puchatka zapamiętam. I przepyszne domowe pączki sprzedawane przez młodego chłopaka z Ustrzyk. Wycieczkę polecam ale własnym autem. Nienawidzę takiego trybu zwiedzania. Chcę zatrzymać się w miejscach niekoniecznie znanych ale takich w których muszę kliknąć zdjęcie by zatrzymać w kadrze to co porusza. Kolejna wizyta to szlaki...to bliskie spotkania z przyrodą to odkrywanie tych prawdziwych Bieszczadów. Dziękuję, że byliście ze mną. Dziękuję za wsparcie i miłe słowo.
Zmykam na piwko i pstrąga. Potem... Pożegnanie i tańce. W Dedalu. Zakapiorek nie przypadł mi do gustu.
Króciutko o obwodnicy bieszczadzkiej zwiedzanej od Cisnej (w toalecie w której mikroklimat przypomina średniowieczne lochy jeszcze nie byłam) w ulewnym deszczu wliczając w to ognisko... Mnóstwo informacji które nie bardzo zostały mi w głowie. Cmentarz wojenny nie zachwycił, Cisna też nie, za to widok na Połoniny i maleńką z tej odległości Chatkę Puchatka zapamiętam. I przepyszne domowe pączki sprzedawane przez młodego chłopaka z Ustrzyk. Wycieczkę polecam ale własnym autem. Nienawidzę takiego trybu zwiedzania. Chcę zatrzymać się w miejscach niekoniecznie znanych ale takich w których muszę kliknąć zdjęcie by zatrzymać w kadrze to co porusza. Kolejna wizyta to szlaki...to bliskie spotkania z przyrodą to odkrywanie tych prawdziwych Bieszczadów. Dziękuję, że byliście ze mną. Dziękuję za wsparcie i miłe słowo.
Zmykam na piwko i pstrąga. Potem... Pożegnanie i tańce. W Dedalu. Zakapiorek nie przypadł mi do gustu.