Czerwona kalina na Ukrainie
- Pancernz
- Super Kuracjusz
- Posty: 1390
- Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Czerwona kalina na Ukrainie
- BarbaraB64
- Super Kuracjusz
- Posty: 335
- Na forum od: 01 mar 2019 18:01
- Oddział NFZ: Śląski
Re: Czerwona kalina na Ukrainie
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7130
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Czerwona kalina na Ukrainie
Na mapie wujaszka google znalazłem świeżą opinię, którą poniżej cytuję. Tłumaczenie też wujaszka google.
"Тетяна Татарчук
5 dni temu
Dzień dobry, chciałbym podzielić się swoimi wrażeniami na temat tego ośrodka.
Byliśmy w maju 2023, za pokój 2 osoby dorosłe i dziecko 3 tys. UAH za dobę.
Samo sanatorium robi wrażenie, pokoje z czasów ZSRR były trochę odświeżone i tyle, moskitiery z dziurami i nie da się przewietrzyć, komary wleciały do dziury i jest ich po prostu morze .
Meble też w pokoju pamięta jeszcze Lenin.
Sam ośrodek jest duży, ale wszystko jest bardzo stare i zniszczone.
Procedury są standardowe, dziewczyny, które je wykonują, są grzeczne i miłe.
Basen, to osobny temat szatni, nie ma osobnego, mężczyźni i kobiety w tym samym pomieszczeniu, idą za ceratową ściankę działową.
Na basenie jest kolejka, na początku wszyscy czekają, uroczyście się włączają i patrzą na ciebie tak, że jesteś w kapeluszu (a kapelusz to cerata, tam ci sprzedadzą za 20 hrywien).
Jadalnia: pleśń na ścianach, zapach jest po prostu okropny w pokoju, jedzenie jest nie do zjedzenia, najtańsze.
Ludzie narzekali, ale bezskutecznie.
Terytorium jest duże, ale ilość komarów nie pozwalała na spacer, chodziły z gałązkami i odjeżdżały od siebie.
Ogólnie rzecz biorąc, miarka.
A tak przy okazji, jeśli chcesz wyjść wcześniej, nie ma sensu zwracać pieniędzy, nikt ich nie zwróci. Pomyśl 100 razy, zanim tu pójdziesz."
Jest jeszcze kilka podobnych opinii.
Lekko się kiedyś przymierzałem jako że 5 lat temu zaliczyliśmy sanatorium w Morszynie a rok później 11-dniówkę relaksacyjną w Schodnicy koło Truskawca.
Teraz przychodzi odczekać na czas pokoju i to nit poza Panem Bogiem tego nie wie.
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć.
Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
- Pancernz
- Super Kuracjusz
- Posty: 1390
- Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 8