Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Witajcie to treść artykułu z portalu Niepełnosprawni.
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/1 ... 26.08.2021
Pozdrawiam

Niepotrzebna "wpadka" , a można było uniknąć takiej publicznej krytyki ,
wystarczyła dobra wola z dwóch stron , jak widać jej zabrakło.

pozdrawiam Sztani

Pięknie wyglądający, odnowiony budynek z zewnątrz a w środku BRAK EMPATII czy zwykłego ludzkiego podejścia do ...CZŁOWIEKA-PRZYKRE, ale może ku przestrodze innych

A ja uważam, że zrozumienia i dobrej woli zabrakło z obu stron. Niedopuszczalna jest sytuacja jaka miała miejsce w tym ośrodku. Rozumiem, że zdarzyły się nieprzewidziane awarie, ale chyba wystarczy pomyśleć, w pierwszej kolejności sprawdzić rezerwacje i zanim jeszcze klient się zjawi znaleźć rozwiązanie. Zabrakło myślenia, logistyki czy po prostu czynnik ludzki zawiódł? Choć to nie miłe doświadczenie, to jednak reakcja kuracjuszki też mnie zaskoczyła. Nie jestem niepełnosprawna, ale tak szybki wyjazd po przejechaniu już 500 km i teraz perspektywa drogi powrotnej, dla mnie byłoby to ostatecznością. Czegoś tu nie rozumiem.
Nikt nie jest ideałem, każdemu zdarzają się błędy, dajmy prawo popełniać je sobie i innym, troszkę zrozumienia, a wszystkim żyłoby się lepiej.

Zapewne masz rację Czarownico że reakcja kuracjuszki była nerwowa - takie reakcje teraz są niestety normą-a jeszcze jak trzeba było przebijać się przez rozkopaną główna ulicę to stwierdziła że jej to nie odpowiada i wróciła - jej osobista decyzja, ale może nauczy to kierownictwo odpowiedniego podejścia do każdego kuracjusza- choć o obłożenie się nie martwią bo to Busko-stare powiedzenie mówi...ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka, choć opinia poszła w Polskę

Jeżeli ktoś przyjeżdża kawał świata ,zapłacił to chce być traktowany po ludzku. zawsze może coś się wydarzyć ale to nie pierwszy dzień prowadzenia sanatorium ,nie winił bym kuracjuszki a raczej kierownictwo za brak nadzoru. Z drugiej strony podziwiam wracać 500km . Myślę ,że wnioski wyciągną ale poczuje je osoba z samego dołu czyli sprzątaczka albo pokojowa .

Pozwolę sobie na małą korektę-ta pani przyjechała z Warszawy i w jedną stronę miała 250 kilometrów-co nie zmienia faktu że za własne pieniądze czy z NFZ lub innej puli-została niewłaściwie obsłużona

Też coś jeszcze dodam, by moje stanowisko było lepiej zrozumiane.
Nie usprawiedliwiam ośrodka, dali ciała na całej linii i to jest bezdyskusyjne. Naprawdę współczuję tej pani,  bo nie powinno się coś takiego wydarzyć, ale życie robi nam takie przykre niespodzianki. Chcę tylko powiedzieć, że ja postąpiłabym inaczej. Skorzystałabym z tego co oferują mi w obecnej chwili i drążyła temat, by  uzyskać to za co zapłaciłam, a może przekułabym to na moją korzyść? Nerwy nigdy nie są dobrym doradcą, szkoda zdrowia swojego i innych. Spokojem często więcej możemy uzyskać niż awanturą. Ale każdy jest inny i postępuje tak jak uważa za słuszne.

Nie każdy w sytuacjach stresujących zachowa zimną krew i wyciągnie korzyści dla siebie. Jak widać wystąpił błąd w przepływie info, a także brak wyrobionych reakcji na sytuację kryzysową. Nie od dzisiaj prowadzą ośrodek i nie tylko jeden i na takie sytuacje powinni być przygotowani. Ciekawe jakby zareagowali w przypadku zerwania dachu ? też czekali na decyzję z góry czy powiadamiali o wstrzymaniu turnusów. Fakt jest faktem, że jedna strona nieprzygotowana, a druga zdenerwowana. Moim zdaniem zdecydowanie widzę winę ze strony ośrodka.... kupując w sklepie chleb nie oczekujecie bułki tartej

Ale zawsze można wziąć i bułkę tartą i chleb w jednej cenie , albo wskazać pomyłkę i wziąć chleb, ale jak powiedziałeś nie każdy to potrafi, więc wychodzi z niczym, a właściwie z żalem (w sumie to zrozumiałe). Winnego nie trzeba szukać, bo wiadomo, że ośrodek jest winny, a właściwie ludzie tam pracujący. Pewnie kara kogoś sięgnęła, zwłaszcza po artykule, tylko jak pisze Sztani, pewnie kogoś z dołu. Czy to rozwiązało tę konkretną sytuację? Moim zdaniem nie, bo stratne są obie strony, nie widzę korzyści dla nikogo.
Ideałów nie ma, błędy popełnia każdy. Ważne by umieć je naprawić, a czasem trzeba dać szansę na naprawienie tych błędów, ale to moje zdanie i rozumiem, że można inaczej spostrzegać świat i fajnie jest o tym dyskutować.