Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Bibi wczoraj było pełno i tak zazwyczaj jest.

Hej! Gdzie teraz się tańczy w Krynicy? Czy pojawiły się jakieś nowe miejsca? Chętnie też przyjmę polecenia na pyszne jedzonko, dobrą kawę i inne miejsca, gdzie można miło spędzić czas.

Chętnym podpowiadam, że chwilowo do Krynicy zawitał Łysy Gra w Prezydencie Tylko przez kilka dni

Hej AgaC. Dzięki za info. Rozumiem że jesteś obecnie w Krynicy. Może masz rozeznanie gdzie jeszcze oprócz Prezydenta, można potańczyć przy fajnej muzyce. Będę za kilka dni, na kilka dni i szkoda czasu na bieganie po wszystkich lokalach na rekonesans.

Lawendo Nie wiem, czy nie za późno, ale nie widziałam Twojego posta. Wg mnie tylko Prezedent. Havana to wiadomo... Dla koneserów W Lwigrodzie więdną uszy Wg mnie oferta rozrywkowa nie jest teraz najlepsza.

Dzięki Aga. Prezydent już zaliczony. Nie szukałam innych lokali. W niedzielę grał jeszcze Łysy, mówił że jest na zastępstwo, może do końca tego tygodnia, ale pewności nie miał. Zobaczymy czy dziś jeszcze gra.

Dziś w Prezydencie Łysego już nie było, był duet mieszany. Tłum ludzi..... chyba dobrze się bawiących......
ale dla mnie to już nie jest ten sam lokal co kilka lat temu.

Cristal Patio zaliczone. Otwarte tylko w piątki i soboty. Typowa dyskoteka .....muzyka z lat 70, 80, 90, choć był nawet jeden kawałek całkiem "świeżutki". Muzykę puszcza DJ. Jeśli ktoś lubi "poskakać" i przypomnieć sobie młodzieńcze lata to lokal jest ok. Tłumów nie było, więc nikt nikogo nie kopał i nie szturchał łokciami podczas tańca.

lubię te balety w CristalPatio. Chociaż nie zawsze jest dobry DJ w moim klimacie,
Łysy też dobrze grał chociaż ciężko było tańczyć jak zagrał "Dziwny jest ten świat".

lawenda pisze: ↑01 mar 2023 23:17 Dziś w Prezydencie Łysego już nie było, był duet mieszany. Tłum ludzi..... chyba dobrze się bawiących......
ale dla mnie to już nie jest ten sam lokal co kilka lat temu.

Minął tydzień od mojego powrotu z Krynicy i chciałabym rozwinąć nieco ten temat .... dlaczego to już nie jest ten sam lokal co kiedyś. Może miałam pecha, a może to już standard w Prezydencie, że do klubu wpuszcza się nieograniczoną ilość ludzi, a co za tym idzie nie wszyscy mają gdzie usiąść ... przynoszą krzesła z restauracji dosiadają się gdzie popadnie nie zważając zupełnie na innych, robi się totalny bałagan, gwar rozmów i bardzo głośne zachowanie wielu osób spowodowało, że w przerwach czułam się jak w przysłowiowym ulu. Może przyczynił się do tego fakt, że od niedzieli do czwartku wstęp był bezpłatny. Do tego dochodzi jeszcze kwestia obsługi... kiedyś kelner podchodził do stolika, dziś trzeba samemu podejść do baru i samemu przynieść do stolika zamówione napoje..... nie żebym należała do osób, które lubią żeby je obsługiwać i im nadskakiwać, ale lawirowanie między tańczącymi z drinkami, czy np. z gorącą herbatą (żeby nikogo nie poparzyć) jest dość trudne, zwłaszcza że duża część bawiących się zupełnie nie zwraca uwagi na to co dzieje się wokół, czy mają na tyle miejsca na parkiecie aby swobodnie wywijać i kręcić z partnerką piruety, a co za tym idzie szturchają i deptają innych. Ja osobiście zawsze staram się dostosować swój sposób tańca do ilości miejsca jaki mam na parkiecie i tego oczekiwałabym od innych. Co do muzyki nie mam zastrzeżeń.... w niedzielę 26 lutego i w sobotę 4 marca grał Łysy, środę 2 marca grała para.

Mam jednak ogromną nadzieję, że kiedy ponownie zawitam do Krynicy to z przyjemnością zawitam do Prezydenta i tego też życzę wszystkim czytającym.