Witam, nie wiem, jak dzisiaj zasnę, ( chyba ktoś musi mnie utulić- hihihihi... żartuję), naprawdę cały tydzień prawie słyszy się w pokoju huk i duży szum mocnych fal uderzających o brzeg. Budzę się praktycznie co dwie godziny przez ten hałas. A to dzięki temu, że Perła Bałtyku jest tak blisko morza... Położenie tego obiektu sanatoryjnego jest rzeczywiście dużą zaletą, wydaje mi się, że szczególnie to ważne w innych porach jest i bardziej korzystne i szybkie podejście czy wyjście nad morze, lub do pokoju, a latem zostawienie rzeczy i wyjście na obiad i powrót na plażę, czy do sklepu na Chopina - właściwie też wszędzie blisko, ewentualnie można mieć pokój -tak jak teraz byłam przed chwilą - u znajomych- oni mają pokój na południe od strony ulicy Chopina, wtedy tam nic nie słychać tj.szumu i huku morza.... Ciekawa jestem też, czy często tak w styczniu są tak wysokie fale- np.i sztormy, bo raczej wydaje mi się, że nie.. Oczywiście mogę mylić się, ale pragnę zaznaczyć, że o tej porze roku kiedyś wracali znajomi z turnusu styczniowego i było bardziej deszczowo też, ale bez śniegu, inni, że nie było deszczu, więc zależy też jaki to czas- bo bywało, że styczeń był wogóle cieplejszy, lub też bardziej deszczowy. Obecnie na tym turnusie też nie można narzekać, ponieważ nie było takiego momentu, że trzeba było siedzieć w domu, bo padało za dużo i nie można wyjść. Przelotnie może raz czy dwa razy troszkę było opadu śniegu, ale tutaj to w krótkim czasie było i zaraz się topiło, a deszcz może był krótko tylko raz , chwilę i to niewiele...
Gdybym miała jechać prywatnie to jednak nigdy nie pojadę w styczniu, jeździłam w lutym do Kołobrzegu priv, na ferie zimowe i na szczęście słońce zatacza wtedy większy łuk na niebie i jest troszku wyżej niż w styczniu i plaża jest już ze słoneczkiem, ogrzewając troszku spacerowiczow, jeżeli dzień jest słoneczny.... A to dla mnie podczas spacerów jest też bardzo ważne... Gdyż spaceruję się czasem przed obiadem godzinkę i po obiedzie z 3 godziny....
Każdy też ma prawo mieć swoje zdanie...i co lubi i kiedy wyjeżdżać. A chyba najlepszy okres, to już marzec- lecz nie zawsze, słoneczko marcowe grzeje więcej. Miłej nocki
...przy szumie fal i "grze" świszczącego wiatru...
Serdecznie pozdrawiam