Re: Fraszki i inne słowne igraszki
: 06 wrz 2022 06:23
No dobrze wasza excelencjo, czarodzieju, pora zakończyć ów teatrzyk,i powiedzieć karta na stół...
Wystarczy już oszukiwania ludzi i udawania poety, skoro w życiu nie napisałeś nic. Szkoda że nie posłuchałeś dobrych rad, wcześniejszych, i brniesz w swoich chorych postanowieniach, udając kogoś, kim nie jesteś. Najbezpieczniej jest usiąść przy komputerze i udawać niewinnego pokrzywdzonego, w sumie nieudacznika życiowego. Prawda? Staram się nie używać emotikonów, by być wiarygodnym, i śmiać się z siebie samego, takie to małe...Dokładnie takie jak ty, czepiłeś się małej literki, mówiąc o poziomie, a kto wypisywał mi że nie ma szacunku do nikogo.
I nigdy go mieć nie będzie?
Od samego początku intuicja mnie nie myliła, a twoja pisanina o rządzach i pieniądzach upewniła mnie w przekonaniu kim jesteś. Przygłupem, i oszustem, który śmieje się z samego siebie, i to jest bardzo niskie.
Myślałem że masz więcej odwagi, niż pieniędzy, i poklasku nie szukasz, a jednak, potrzebny ci ten poklask, by uwiarygodnić twoje intencje.
Panie Sebastianie, Falkorze, czarodzieju, od siedmiu boleści, chcesz to pisz sobie te bzdury, chodząc bez celu po świnoujskich ulicach, a najlepiej spraw sobie jakiś nowy sprzęt, który pomoże ci rozszyfrowywać czyjeś telefony i ich zawartość, bynajmniej czymś zasłyniesz, zanim obudzisz się z letargu. Mnie twoje opowiadania nie wzruszają, bo to zwykłe pomówienia, lub science fiktion fiction ,jak pisałeś do mnie na priv. i tu, tłumacząc, że nic nie wiesz, że ktoś coś wymyślił. Myślisz, że twoje fakultety i kasa pomogą Ci w twoich podchodach, raczej śliskich , i na twoim miejscu naprawdę skupił bym się na życiu, bo jak widać nie znasz go wiele, bo co ty go poznałeś do tej pory? Świnoujście, dw. PKP i co więcej? Spójrz na na siebie, i zastanów się co robisz...
Na koniec, wierszyk i przesłanie. Jeśli zdrowie ci na to pozwala, trzymaj się z daleka ode mnie, nie prowokuj, nie nachodź, i pilnuj oraz dbaj o to co masz...
Jeśli mowa jest o maskach, kto tej maski potrzebuje?
Czy ten, kogo dobrze znamy, czy ten, kto intrygi knuje?
Dla mądrego nic trudnego, i bez maski sobie radzi,
A idiota rad nie słucha, i na głowę maskę wsadzi.
Z maską bardziej tajemniczy zacznie latać, lud czarować,
Nienawiścią napełniony, myśli jakby swą tożsamość schować.
Co pół roku wyskakuje, swe mądrości pokazuje,
Z żalu dane nowe płodzi, raz z Wrocławia, teraz z Łodzi.
Swe wędrówki uskutecznia, incognito z fakultetem,
Tu czaruje, tam okłamie, najważniejsze, bo z impetem.
Wierszy dużo swych przedstawił, choć żadnego nie napisał,
Dla narodu by to robił? Który do tej pory tylko mu zwisał?
Młody oszust wykształcony, ludzi mami, ignoruje,
Sfrustrowany, zrozpaczony, nową maskę już szykuje.
Inteligent bez jakości, cóż nam dzisiaj oferuje?
Trochę obelg, złośliwości , poziom bruku prezentuje.
Dam ci jeszcze jedną radę, choć poprzednich nie słuchałeś,
Porzuć drogę którą idziesz, zdobądź najpiękniejszą różę,
i Kobiecie różę zanieś.
Szkoda że wcześniej o tym nie pamiętałeś...
Wystarczy już oszukiwania ludzi i udawania poety, skoro w życiu nie napisałeś nic. Szkoda że nie posłuchałeś dobrych rad, wcześniejszych, i brniesz w swoich chorych postanowieniach, udając kogoś, kim nie jesteś. Najbezpieczniej jest usiąść przy komputerze i udawać niewinnego pokrzywdzonego, w sumie nieudacznika życiowego. Prawda? Staram się nie używać emotikonów, by być wiarygodnym, i śmiać się z siebie samego, takie to małe...Dokładnie takie jak ty, czepiłeś się małej literki, mówiąc o poziomie, a kto wypisywał mi że nie ma szacunku do nikogo.
I nigdy go mieć nie będzie?
Od samego początku intuicja mnie nie myliła, a twoja pisanina o rządzach i pieniądzach upewniła mnie w przekonaniu kim jesteś. Przygłupem, i oszustem, który śmieje się z samego siebie, i to jest bardzo niskie.
Myślałem że masz więcej odwagi, niż pieniędzy, i poklasku nie szukasz, a jednak, potrzebny ci ten poklask, by uwiarygodnić twoje intencje.
Panie Sebastianie, Falkorze, czarodzieju, od siedmiu boleści, chcesz to pisz sobie te bzdury, chodząc bez celu po świnoujskich ulicach, a najlepiej spraw sobie jakiś nowy sprzęt, który pomoże ci rozszyfrowywać czyjeś telefony i ich zawartość, bynajmniej czymś zasłyniesz, zanim obudzisz się z letargu. Mnie twoje opowiadania nie wzruszają, bo to zwykłe pomówienia, lub science fiktion fiction ,jak pisałeś do mnie na priv. i tu, tłumacząc, że nic nie wiesz, że ktoś coś wymyślił. Myślisz, że twoje fakultety i kasa pomogą Ci w twoich podchodach, raczej śliskich , i na twoim miejscu naprawdę skupił bym się na życiu, bo jak widać nie znasz go wiele, bo co ty go poznałeś do tej pory? Świnoujście, dw. PKP i co więcej? Spójrz na na siebie, i zastanów się co robisz...
Na koniec, wierszyk i przesłanie. Jeśli zdrowie ci na to pozwala, trzymaj się z daleka ode mnie, nie prowokuj, nie nachodź, i pilnuj oraz dbaj o to co masz...
Jeśli mowa jest o maskach, kto tej maski potrzebuje?
Czy ten, kogo dobrze znamy, czy ten, kto intrygi knuje?
Dla mądrego nic trudnego, i bez maski sobie radzi,
A idiota rad nie słucha, i na głowę maskę wsadzi.
Z maską bardziej tajemniczy zacznie latać, lud czarować,
Nienawiścią napełniony, myśli jakby swą tożsamość schować.
Co pół roku wyskakuje, swe mądrości pokazuje,
Z żalu dane nowe płodzi, raz z Wrocławia, teraz z Łodzi.
Swe wędrówki uskutecznia, incognito z fakultetem,
Tu czaruje, tam okłamie, najważniejsze, bo z impetem.
Wierszy dużo swych przedstawił, choć żadnego nie napisał,
Dla narodu by to robił? Który do tej pory tylko mu zwisał?
Młody oszust wykształcony, ludzi mami, ignoruje,
Sfrustrowany, zrozpaczony, nową maskę już szykuje.
Inteligent bez jakości, cóż nam dzisiaj oferuje?
Trochę obelg, złośliwości , poziom bruku prezentuje.
Dam ci jeszcze jedną radę, choć poprzednich nie słuchałeś,
Porzuć drogę którą idziesz, zdobądź najpiękniejszą różę,
i Kobiecie różę zanieś.
Szkoda że wcześniej o tym nie pamiętałeś...