pomocy...w czym smażyć śliwki

Kulinarny kącik kuracjuszy. Jeśli gotowanie to Twoja pasja i chcesz się tym podzielić, pisz w tym dziale. Mile widziana posiłki, diety mogące pomóc w różnych schorzeniach.
Regulamin forum
Uwaga! Zamieszczamy osobiście sprawdzone przepisy. Jeśli wstawiacie zdjęcia, powinny to być zdjęcia samodzielnie przygotowanych potraw.
W pozostałych zasadach pisania obowiązuje jak zwykle regulamin forum http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10 oraz netykieta.
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: lubelanka64 »

Na forum jest na pewno dużo osób, które smażą powidła śliwkowe. Proszę o pomoc w zakupie garnka do bezpiecznego smażenia śliwek. Uprzedzam sugestie o smażeniu w gęsiarce, starym prodiżu i innych brytfankach starej daty. Niestety już takimi nie dysponuję, przez dziesiątki lat zużyły się. Dokonałam zakupu w dwóch miejscach gary żeliwne, zapłaciłam za każdy około 200zł. po usmażeniu pierwszej partii śliwek owoce straciły kolor i smak, za to smak metaliczny żelaza był dominujący. Dzisiaj gary zapakowałam i zwróciłam. Muszę kupić dobrej jakości gar bo śliwki czekają. Może ktoś/coś mi doradzi. W internecie i sklepach towaru dużo ale jakość nijaka.
Czy to prawda, że w czasie smażenia śliwek nie powinno się ich mieszać, podobno mieszanie powoduje przypalenie. Pozdrawiam forumowiczów
Awatar użytkownika
ka_jak_kazimierz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3790
Na forum od: 13 mar 2016 14:48
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: ka_jak_kazimierz »

Ja tylko jako laik i obserwator mogę potwierdzić, że patent o zakazie mieszania sprawdza się. Żona stosuje ten przepis od kilku lat odkąd jakaś przyjaciółka jej podpowiedziała.
Niestety - smażenie odbywa się w starym prodiżu, tak że w kwestii naczynia milczę.
Awatar użytkownika
ewasz
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24527
Na forum od: 10 mar 2014 20:44
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: ewasz »

Najlepsze miedziane lecz koszt bardzo duży.
Z początku jak jeszcze nie było metalowych garnków to smażyłam w emaliowanym, potem to już w metalowym z grubym dnem.
Jeśli chodzi o mieszanie to pierwsze słyszę by nie mieszać...
Pozdrawiam ☺️
Awatar użytkownika
Nutka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 31258
Na forum od: 20 lut 2015 19:53
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: Nutka »

Ja smażę w termomixie.
Wkładam śliwki, wyjmuję powidło i po robocie :)

🖐
Awatar użytkownika
Princi
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 27697
Na forum od: 17 cze 2014 16:28
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: Princi »

Chyba już za późno na "dobre rady" ale czemu nie. Osobiście używam garnka z firmy ambition z powłoką ILAG ale zawsze pod garnek kładę fajerki ze starej kuchni. Nic się nie przypala. W ten sam sposób kilka dni pichcę bigos
Awatar użytkownika
ewana
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1638
Na forum od: 09 lut 2020 07:23
Oddział NFZ: Świętokrzyski

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: ewana »

Witam Lubelanko ,potwierdzam co napisała Ewaszka -miedziany rondel najlepszy ,ale drogi i dość trudno kupić .Termomiksu nie mam ,ale łatwiej kupić ,to może pomysł Nutki się sprawdzi :) :) Pozdrawiam cieplutko :)
Awatar użytkownika
lawenda
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1540
Na forum od: 29 cze 2014 15:01
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: lawenda »

Nutko a jakieś szczegóły....... temperatura, ilość obrotów, czas...
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: lubelanka64 »

Dziękuję za rady/porady. Ciekawy pomysł z termomixem ale jaki smak i konsystencję powideł uzyskuje się po takiej szybkiej obróbce. Ja smażę powidła tradycyjnie 3 dni /jak moja śp mama/. Gar pożyczyłam od sąsiadki a teraz na spokojnie poszukam dobrego gara do smażenia owoców. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Nutka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 31258
Na forum od: 20 lut 2015 19:53
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: Nutka »

lawenda pisze: 12 wrz 2022 10:36 Nutko a jakieś szczegóły....... temperatura, ilość obrotów, czas...
I to jest ten czas Lawendko, żebyś wyjęła sprzęt z szafki i dała mu szansę popracować :lol:
Temperatura 90 - 100 °C .... ja daję 100. Obroty 1 - 2 ...ja daję 2, a czas uzależniony jest od śliwki
i Twojej lubości co do gęstości. Moja koleżaneczka ustawia na 45 min. i na tym kończy. Dla mnie za rzadkie.
Ustawiam na 60 min., potem testowanie...łyżka tego mazidła na talerzyk i do lodówki.Jak przestygnie, to widzę
czy to już koniec czy jeszcze odparowywać 10,15, czy 20 minut. Zawsze robię z małej węgierki i zwartość soku
w owocu bywa różna.
Powidła robię z początkiem października. Węgiereczki są wtedy dobrze dojrzałe, miąższ nie jest taki
wodnisty, a przy tym są tak słodziutkie, że powidło robi się bez dodatku cukru.
Polecam Ci Lawendo jeden wsad zrobić z dodatkiem gorzkiego kakao.
Węgierka + kakao = smaczna nutella do naleśników..... i nie tylko.

🖐
Awatar użytkownika
Nutka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 31258
Na forum od: 20 lut 2015 19:53
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 5

Re: pomocy...w czym smażyć śliwki

Post autor: Nutka »

lubelanka64 pisze: 12 wrz 2022 12:32 ....ale jaki smak i konsystencję powideł uzyskuje się po takiej szybkiej obróbce....

Z termomixem jest tak,Lubelanko,że wszystko uzyskuje się nieporównywalnie szybciej
niż metodą tradycyjną .
Smak :?: .... dobrego,domowego powidła. Konsystencja :?: taka, jak na niżej zamieszczonym zdjęciu.

Obrazek

Łycha powidła pacnięta na przechylony talerzyk..... nic nie spływa, to konsystencja ok , jak dla mnie.
Tak,wiem,kolor nie powidła,ale normalnego jeszcze nie mam, a to jest właśnie z dodatkiem kakao.
Wnuki miałam w wakacje i dla nich trochę tej nutelli zrobiłam. Wakacyjne śliwki,to nie te jesienne
i wymagały dłuższego odparowywania i niestety,bez dodatku cukru nie obeszło się ;)

I tym sposobem dzisiaj miałam powidło na śniadanie :)
Jak już uciapałam talerzyk, to trzeba było go wyczyścić :lol:

🖐
ODPOWIEDZ