Argentyt Dąbki w listopadzie z NFZ

[Bibi2]

Natalio , super opis , nawet gdyby nie było dalszego ciągu.
Gratulacje i dziękuję

[ankaanulka]

A czy wieczorkiem teren oświetlony? Można wyjść na spacer po kolacji? Czy raczej ciemno

[ka_jak_kazimierz]

Natalio - bardzo dobry, rzetelny, dokładny opis Twojego pobytu, dużo praktycznych wiadomości, takich których szukamy. Z pewnością Ci którzy otrzymają przydziały po Tobie będą Ci wdzięczni.
Dziękujemy

[Nutka]

Dziękuję Natalio za konkretną opinię .
Dalszego, udanego pobytu życzę
Pozdrawiam 🖐

[lawenda]

Dzięki Natalio za szczegółowy opis ośrodka.
Cieszy fakt, że ośrodek cały czas rozwija się i ''trzyma poziom ''. Zastanawia tylko jedno... dlaczego jedne ośrodki potrafią się rozwijać i świadczyć usługi na przyzwoitym poziomie, a inne nie.
Napisz proszę, jeśli posiadasz taką wiedzę, jak jest z dietami np. bezglutenową... czy są dopłaty. Podczas mojego pobytu w 2014 nie było dopłat i dbano o to, aby osoba z celiakią nie chodziła głodna.

[Natalia-C]

Cd
Pobyt dobiega końca. Za 2 dni wyjazd.
Z przyziemnych rzeczy - wymiana ręczników bezproblemowo raz w tygodniu. Wymiana pościeli w razie potrzeby - w połowie turnusu dostałam świeżą, czyściutką. Wystarczy tylko zgłosić pani obsługującej dany budynek.

Posiłki dalej smaczne i obfite.
Jednak jak na moje potrzeby - zdecydowanie za dużo mięsa. Ciężko znaleźć rano lub na kolację coś na ciepło, co będzie bezmięsne. A trudno codziennie zapychać się chlebem z pomidorem i sałatą.
Na 19 dni były 3x rano jajecznica i wieczorem raz makaron z brokułami i galaretka rybna (oba dania tylko dla osób na diecie lekkostrawnej), raz kluski leniwe, raz knedle z truskawkami, pierogi z serem i raz jakaś ryba. Po za tym wszystkie ciepłe dania to albo rano kiełbaski i parówki, albo wieczorem bigos, flaki, kiełbasy i różne niby gulasze. Nawet duszoną cukinię wymieszano z dużą ilością tak drobno poszatkowanego kurczaka, że tylko Kopciuszek przebierający groch z popiołu dałby tu radę wybrać same warzywa. Oczywiście wielu osobom to smakuje, ale raczej nie wpływa korzystnie na zdrowie tych osób, co widać I słychać w rozmowach. Miażdżyca, co najmniej nadwaga i cukrzyca to podstawa u wielu tych mięsożernych kuracjuszy. Tutejsza dieta moim zdaniem nie ułatwia im zdrowszego odżywiania.

Wizyta lekarska raz w tygodniu.
Mierzenie ciśnienia tylko na wyraźne zlecenie lekarskie lub przed kriokomorą.

Osobny temat - dzieci. To sanatorium również dla nich. Ale teraz za dużo ich nie ma.
Przed wyjazdem czytałam, że hałasują i przeszkadzają.
Nie jest żle. Mają swoją salkę do zabawy naprzeciwko recepcji. Jest wyciszona, więc wiele nie słychać. Poza tym miały osobne godziny posiłków. Zorganizowano dla nich ognisko z pieczeniem kiełbasek i występy teatrzyku za niewielką opłatą.

Teren ośrodka oświetlony, wieczorem można wokół pospacerować. Ścieżka wzdłuż ogrodzenia od strony plaży również, ale już samo zejście na brzeg nie I jest tam wieczorem ciemno.

Zabiegi
Borowina w formie błotka, okłady miejscowe, na każdą część kręgosłupa lub każdą kończynę osobno. Brak owijań całkowitych. Brak też kąpieli w zawiesinie borowinowej, mimo takiej informacji na stronie www ośrodka.

Solanka to dwa spore 6-osobowe jacuzzi z hydromasażem. Dobre bąbelki ciepłej mocno słonej wody. Na terenie basenu.

Prądy różnego typu, m.in. TENS, na 1 piętrze budynku zabiegowego.

Magnetronik i magnetostymulacja - dwa stanowiska na pierwszym piętrze.

Kriosauna - to nie to samo co kriokomora. Tu jesteśmy w pojemniku chłodzącym po szyję/klatkę piersiową. Czas zabiegu od 1 minuty dla początkujących do 3 minut dla zaawansowanych. Temperatura maksymalna to ok 148 stopni na minusie. Każdorazowo przed zabiegiem konieczny pomiar ciśnienia w sali gimnastycznej. Potem kilkanaście minut rozgrzewki na sprzęcie np. rowerek, bieżnia i orbitrek. Niezbędne są ciepłe skarpety i strój lub kąpielówki/ np z bawełny przydatne są rękawiczki.

Gimnastyka indywidualna z pomoca fizjoterapeuty, w podwieszeniu w leżeniu na stole , samodzielna na sali i zbiorowa.

Dodatkowo są m.in. laser niebieski i czerwony, wirowki, inhalacje i komory CO2.

Masaże lecznicze wyłącznie dodatkowo płatne. Cały kręgosłup 30min w początku turnusu kosztował 100zł. Dość intensywny. Nie podobało mi się jednak skrócenie jego czasu do zaledwie 22 minut.
Można również wykupić kilka rodzajów masaży relaksacyjnych, m.in gorącymi kamieniami. 50 minut to koszt 220zł.

Basen i Sauna
Basen długości od 15 do 16.5 metra. Woda ciepła, ok. 29 stopni, głębokość 130cm.
Sauny dwie: parowa i sucha, nowe dobrze grzejące. Czynne w dzień powszedni od godz 15 do 20, w niedzielę od 12 do 20.
Niestety, od poniedziałku 14 listopada inflacja dorwała się do tutejszego basenu. Cena ponad 20% w górę. Zamiast 19zł za godz. korzystania z basenu i saun, jest już 23zł.

Dzik, lokalna atrakcją. Często grzebie w śmietnikach koło Argentytu przy ścieżce przy lesie. Mówia na niego Wojtuś i Stefan, a podobno to jednak młoda, jeszcze bezdzietna loszka. Często macha ogonkiem, czasem lekko kuleje i raczej nie zaczepia ludzi. Podobno lekko oswojony. Ale to jednak dzikie zwierzę, tyle że dokarmiane przez wielu kuracjuszy.

Wieczorki taneczne czwartek (disco polo), piątek i sobota
W Susmed kilkaset metrow dalej w stronę Bobolina (i marketu Polo) w poniedziałki, środy i piątki.

Koncerty muzyczne w kawiarni Zielono mi: typu szanty i pieśni biesiadne rezerwacja miejsca 10zł - w trakcie sprzedaż śpiewników po 5zł i płyt CD po 10zł. Pozostałe koncerty to duet tata i syna skrzypce i akordeon 20zł, oraz saksofon 20zł. Bilety rozchodzą się dość szybko po ogłoszeniu daty koncertu.

Pokoje 3 budynki, początek numeru pokoju pozwala odróżnić nr budynku i pietro. W budynku 2 na podłogach w większości panele bez wykładzin. W 1 mniejsze pokoiki. Budynek 3 jest najnowszy i ma część sporych pokoi. Można jednak trafić różnie. Są dobre spore pokoje i takie ciasne malutkie.

WiFi bezplatne, dobry zasięg we wszystkich czterech budynkach sanatorium. Drobna przerwa w działaniu wystąpiła kilka razy podczas tych 3 tygodni, najczęściej nad ranem na kilka minut. Poza tym hulał dobrze.


Jedzeniowe przyjemności.
W listopadzie dużo lokali zamkniętych, ale jest kilka czynnych:
Kawiarnia Zielono mi w budynku sanatorium Argentyt. Sernik 16zł, beza z kremem cytrynowym i owocowym 22 zł. Wino 16-17zl kieliszek, piwo 14zł 05L. Spory wybór drinków, podobno z małą zawartością alkoholu po dwadzieścia parę złotych.

Kawiarnia Zielona budka w pobliżu, dojdziemy ścieżką wzdluz morza, - spory wybór gofrów z dodatkami, ciasta i galaretki. Grzańce z wina czerwonego i białego (14 i 16zł).

Przy głównej ulicy prawie naprzeciwko siebie dwie czynne restauracje: Pod Laguną i Fish pub. Można smacznie zjeść m.in. dobre rybki, w Fish pub także pizza. Są tu I piwo i kawa itp. W pobliżu także Kawiarenka, tu Beza z kremem i owocami kosztuje 15zł.
W pobliżu sanatorium jest także smażalnia ryb U rybaka.


Zejścia nad morze,
Jest ich kilka. Najbliższe naszego sanatorium ma numer 1. Schodzi się po schodkach. Przy tzw. przystani rybackiej przy kutrach, kilkaset metrów dalej wejście jest płaskie, nie ma schodów.

Morsy z Dąbek spotykają się w każdą niedzielę o godz 11 rano przy ośrodku nad jeziorem, wchodzą kilka minut później na plażę pierwszym zejściem nad morzem tuż przy Argentycie i tu zażywają zimnych kąpieli w Bałtyku.

Walizki - dostawy kurierem - dostarczane sa do recepcji, na wyjazd można zlecić w punkcie DPD w Top Markecie, około kilometra od Argentytu.

Pamiątki - nalewki z Dąbek w Top Markecie 32 procent że śliwek i wiśni 52zł oraz przepalanka 58zł w ładnych butelkach, z napisem produkt regionalny z Dąbek. Poza tym kiosk z bursztynami itp.

[Atina]

Dziękuję za opis

[Natalia-C]

Napisz proszę, jeśli posiadasz taką wiedzę, jak jest z dietami np. bezglutenową... czy są dopłaty. Podczas mojego pobytu w 2014 nie było dopłat i dbano o to, aby osoba z celiakią nie chodziła głodna.

Miła Lawendo.
Podstawowe diety to cukrzycowa i lekkostrawna. Podczas wizyty u lekarza można poprosić też o diety eliminacyjne typu beż laktozy lub glutenu. Czy trzeba mieć przy tym zaświadczenie od swojego lekarza nie wiem. Nie pytałam o ich odpłatność, ale podobno zlecone przez lekarza są bezpłatnie. Na pewno dieta wegetariańska jest dodatkowo płatna, ok. 30zł za dzień.

Tu nie można być głodnym, bo jedzenia naprawdę jest dużo
Pozdrawiam serdecznie, trochę żałując, że lada moment już koniec

[Felice]

Podziękowania za opis

[GIENIA]

Dziękuję Natalio za szczegółowy opis