Mgła pocowidowa 😨

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
Duszyczka
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 6079
Na forum od: 28 paź 2018 19:17

Mgła pocowidowa 😨

Post autor: Duszyczka »

Witam. :serce:
Zakładam ten wątek gdyż pewnie tak jak ja mają problem z konsekwencjami covidu.Chodzi mi dokładnie o MGŁĘ.Niedawno dowiedziałam się. że pewne objawy .które mnie dopadly nie są objawami starzenia się organizmu tylko skutkami covidu.Mimo szczepień i delikatnych objawów tej podstępnej choroby na trwale mój organizm został uszkodzony.Szanse na wyleczenie nie istnieją..Jedynie próby zmniejszenia objawów są możliwe lecz w skutkach niepewne.
Może ma inne rady na ten temat ? :?:
ewiko
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2427
Na forum od: 10 lut 2013 07:07
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ewiko »

Duszyczko , niestety też borykam się z tym problemem. Z tyłu głowy , cały czas prześladuje mnie myśl .... a może to jest alzheimer ??? Choć w mojej rodzinie , ta okropna choroba nie występowała , jednak w życiu wszystko jest możliwe. Swoje problemy pocovidowe , opisałam kilka tematów niżej , w wątku "Powikłania chorobowe po Covidzie" Polecam wpisy innych forumowiczów. Niestety , nie jesteśmy jedyne z tym problemem. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Duszyczka
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 6079
Na forum od: 28 paź 2018 19:17

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: Duszyczka »

Ewiko...cofnęłam się kilka stron w stecz i nie zauważyłam.Dziękuję :serce: Zaraz poczytam sobie.I życzę Ci zdrowia :serce:
Też zastanawiałam się nad alzhajmerem. :cry:
Duszyczka
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 6079
Na forum od: 28 paź 2018 19:17

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: Duszyczka »

Rozpisałam się dzisiaj ..😁
Dostałam tabletki na tę mgłę..od mojej pani neurolog.Nie obiecywała mi" kokosów" po zastosowaniu tego leku ale o dziwo.Kokos złapany. :D Po miesiącu widzę poprawę.Zniknęło bujanie na boki.Lepsza koncentracja.mniejsze zagubienie.Oby tak dalej i oby wątroba nie postawiła Veta..
Pozdrawiam 💜
ewiko
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2427
Na forum od: 10 lut 2013 07:07
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ewiko »

Duszyczko , lek z pewnością na receptę , możesz jego nazwę przesłać mi na priv .... ? Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
ka_jak_kazimierz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3789
Na forum od: 13 mar 2016 14:48
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 5

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ka_jak_kazimierz »

Kurczę, wczoraj patrzyłem na ten mebel gdzie przechowuje się żywność i nie mogłem sobie przypomnieć jak się nazywa 😟.
Przyjemne to nie było, na szczęście za moment przyszło olśnienie.
Czyżby to było to właśnie, jak w temacie?
ewiko
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2427
Na forum od: 10 lut 2013 07:07
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ewiko »

Kaziu , tak naprawdę , to ja sama nie wiem , czy to MGŁA, czy .... SKLEROZA :lol: :lol: :lol: Niestety , symptomy są takie same. Natomiast w moim przypadku , wszystko zbiegło się z dwukrotnym zachorowaniem na covid ... więc skłaniam się ku tej "dziwnej" chorobie.
Awatar użytkownika
ka_jak_kazimierz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3789
Na forum od: 13 mar 2016 14:48
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 5

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ka_jak_kazimierz »

Ja przeszedłem Covid w sumie dość łagodnie, ale co tam w organizmie się popsuło po cichu to cholera wie 🤔😒. A może to faktycznie SKS 😏
Zdrówka!
ewiko
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2427
Na forum od: 10 lut 2013 07:07
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ewiko »

Pierwsze dranstwo przeszłam całkowicie bezobjawowo , pracowałam , pomagałam przy wnukach .... wszystko ok. Dopiero po jakimś czasie , przy rutynowych badaniach , na RTG wyszły zmiany , o których żaden pulmonolog nie potrafił nic powiedzieć. Za rok następny covid , już pełnoobjawowy , i badania przed powrotem do pracy. I dopiero wtedy trafiłam na cudowną Panią Doktor , której nie były potrzebne żadne tomografie , rtg , wystarczyły wszystkie badania z krwi , z ostatniego roku. To Ona poznała , że przeszłam już covida , a teraz był drugi. To Ona wyciągnęła mnie na "prostą" , ale nie ze wszystkim , medycyna jest w stanie sobie poradzić. Byłam 4 tygodnie w sanatorium na rehabilitacji pocovidowej , i też nie dali rady przywrócić mnie do stanu sprzed choroby... Od roku inhaluję się , ze zmiennymi skutkami. Do tego ta MGŁA ... odechciewa się wszystkiego. Żdrówka życzę :serce:
ewiko
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2427
Na forum od: 10 lut 2013 07:07
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: Mgła pocowidowa 😨

Post autor: ewiko »

Duszyczko ... dziękuję :serce:
ODPOWIEDZ