I jakie wrażenia? Fajnie? Jakie warunki, pokoje?
Większość spraw opisała Samosia, ze swojej strony chciałbym dodać ze lokalizacja NŁM jest chyba najlepsza ze wszystkich sanatorium jakie sa w Krynicy. Masz wszystko pod nosem, blisko :sklepy, bary, restauracje, potańcówki, kino, bankomat, kosciół itd, itp. Ja miałem pokój 2 osobowy który dzieliłem wspólnie z małzonką. Co prawda pokój niezbyt duży ale spokojnie mogłem się z połowicą mijać bezkonflikowo, łazienka również niczego sobie. Ogónie poziom bym ocenił na 4 w skali 1-5. Jedzenie urozmaicone i wystarczająco na tyle że zaprzestałem spozywać zupy mleczne na śniadanie. Wszędzie czysto i przyjemnie, bez kontroli pokoi czy nalotów po 22. Można, po uprzednim zgłoszeniu wrócić później niż 22.00 więc dyscypliny jako takiej nie ma. Co do zabiegów to jestem nieco rozczarowany ich niskim poziomem. Jestem piaty raz w sanatorium i daleko im np. do Goczałkowic Z., gimnastyka na słabym poziomie, ogólnie mało zabiegów w gabinetach ponieważ obligatoryjnie KAŻDY pacjent ma przepisana kurację nawadniającą. Codziennie przez 20 dni pijesz wodę i tego zabiegu nie mozna zamienić na nic innego. Czyli 1/3 z całej ilości zabiegó to picie wody. I tutaj jedna porada: zabierz ze soba/zaopatrz się w naczynie, ok 1l. na wodę którą pobierasz w w yznaczonych punktach i pijesz 3x dziennie. Naczynie musi mieć szeroki otwór-do butelek po wodize mineralnej nie leja! Czyli butelka po soku Kubuś lub coś innego Ja miałem słoik ze stołówki
I to by było na tyle, szkoda jedynie ze taka pora roku, z pewnością latem jest tam ładniej i przyjemniej....