Dancingi w kurortach

[Dzia_dek]

Myślę, że zabawa taneczna w okresie Wielkiego Postu to indywidualna sprawa każdego z nas.
W ostatnich latach również Kościół zaczął podchodzić bardziej tolerancyjnie do tego tematu.
Zbyszku nie wiem jakie góry masz na myśli, ale w "Twoim ukochanym Iwoniczu" /przypominam,
że leży w Beskidzie Niskim/ zwyczajowo w okresie Postu w lokalach grają godzinkę krócej niż
zazwyczaj.

[p-siak]

Też Zbyszku Cię nie poznaję. Ty i góry?
Pewnie hojny sponsor.

[zbigniew165]

p-siak prawie zgadłeś, bo muszę towarzyszyć koleżance jako kierowca, przewodnik po lokalach i opiekun.
Tak, że mam zamiar jechać ponownie Zbyszku do Twojego ulubionego kurortu, a godzina krócej, to nie szkodzi.
Oczywiście jadę w drugiej połowie marca.
Zbyszku nawet znam Twój ulubiony stolik w Krakowiaku.

[ZAGUBIONY]

No no ktoś tu ma sanatoryjnego pegazusa

[zbigniew165]

Zagubiony jak się bawić, to to się bawić, a nie dyskutować

[Dzia_dek]

Zbyszku jak mus to mus, ale mimo wszystko dziwi mnie fakt, że w tak krótkim czasie jedziesz kolejny raz do
tej "zapchaj dziury" jak Ty ją nazywasz. Ciekawi mnie co byś powiedział o takich miejscach jak Żegiestów,
Wysowa lub Krasnobród gdzie "diabeł mówi dobranoc", a w okresie Postu grają pewnie tylko na grzebieniach.
p.s. Zbyszku, który numer stolika masz na myśli bo mam dwa w zależności, który jest dla mnie dostępny.

[GIENIA]

Ja obstawiam , że Zbyszek się zakochał i nawet do " zapchaj dziury " pojedzie za miłością

Dzia_dku .... pooglądałam ten Krasnobród i już sie boje a wiem , że Kraków ma z nimi umowę nadzieja w zwrotach

[Atina]

Dancingi w kurortach jak w temacie ...no cóż wszędzie dobrze jak fajne towarzystwo i muzyka przystępna dla większości
W Wysowej też trącilam nóżką w Instytucie i w sanatorium Glinik towarzystwo w dechę było
Jak ktoś jest towarzyski i muzyka w duszy gra to wszystko ...gra

[ZAGUBIONY]

Atinka no ba to i zdrada nie straszna .

[Atina]

Zagubiony...
Jak człowiek ,,zagospodarowany,, na wszystkich polach to może jechać spokojnie na koniec świata