Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Formalności związane z wyjazdem do sanatorium - wnioski, skierowania, koszty, terminy, zwolnienia, itp.
Kleinehexe
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 4489
Na forum od: 20 mar 2020 22:12

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Kleinehexe »

Abstynent666, nikogo nie miałam zamiaru bronić. Jedynie stwierdziłam fakt. Twój poprzedni wpis, jak i kolejny ma wyraźne znamiona seksizmu bez względu na to, czy to dostrzegasz czy nie. Rozumiem, że Ci ciężko, ale kierowanie własnej frustracji na innych w niczym nie pomoże. Da chwilową satysfakcję, ale później uderzy ze zdwojoną siłą. Pomyśl nad tym. :)
Awatar użytkownika
Smerfetka1
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 596
Na forum od: 23 lut 2019 11:32
Oddział NFZ: Podlaski

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Smerfetka1 »

Kleinehexe :kwiat: świetnie napisane zgadzam się w 100 % .
Każdy żyje własnym życiem, kieruje się własnymi potrzebami i wyjeżdża z kim chce. Nikomu nic do tego ;)
Pozdrawiam i życzę zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy :kwiat:
Abstynent666
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 680
Na forum od: 25 kwie 2021 17:06
Oddział NFZ: Lubelski

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Abstynent666 »

Mogl by moderator zamknac ten temat ,bo juz kto mial wyrazic swoje zdanie to juz to uczynil ,a ten ostatni wpis to w formie zartu ale jak ktos tego nie zrozumial to szczerze przepraszam i klaniam sie nisko i pozdrawiam asystetke Pani mecenas Smerfetke :lol:
Kleinehexe
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 4489
Na forum od: 20 mar 2020 22:12

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Kleinehexe »

Abstynent666, jakie to słabe, żartem się wykręcać, gdy sytuacja staje się niewygodna. Gdzie odpowiedzialność za własne słowa, gdzie odwaga, by przyznać się do błędu? :? I szkoda, że z siebie się tak śmiać nie potrafisz. :roll:
Abstynent666
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 680
Na forum od: 25 kwie 2021 17:06
Oddział NFZ: Lubelski

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Abstynent666 »

Jakiego bledu??,co TY bredzisz ,odpocznij sobie bo widze ze juz jestes przemeczona ta swiateczna krzatanino i majaczysz( przepraszam ze Cie wczoraj do roboty pogonilem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Genever
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 363
Na forum od: 31 maja 2022 06:44

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Genever »

I po co ten ping-pong słowny... Abstynencie strałeś w moich oczach niestety, rażą mnie takie teksty u obydwu płci dodam..
Kleinehexe naprawdę warto za każdym razem polemizować? No chyba, że to taka przyjacielska słowna przepychanka 🙄
Jest pięknie, wiosennie, świątecznie - tego się warto trzymać, A tutaj szykuje się kolejna, niepotrzebna kłódka. 😞
Kleinehexe
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 4489
Na forum od: 20 mar 2020 22:12

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Kleinehexe »

Genever, miałam już nie odpowiadać, choć widziałam z rana tę godną pożałowania ripostę, ale niejako wywołałaś mnie do odpowiedzi, więc jej udzielam. :D
Tak, osobiście sądzę, że warto polemizować, zwłaszcza w istotnych sprawach, a za taką uważam przedmiotowe traktowanie kobiet. Milczeniem na pewno nie zmienimy tłoczonej do głów przez wieki ideologii, że kobieta ma służyć mężczyźnie i być mu podległa, że ma być cicha, skromna, a najlepiej głupsza od pana męża. Milczenie, umywanie rąk i przymykanie oka doprowadza do tego, że na czele liczących się w świecie państw stają mizogini, seksiści, rasiści etc. Ktoś ich przecież wybiera. :roll: Dlatego uważam, że zawsze warto w sposób pokojowy walczyć, by tak się nie działo. To, że nasze prababki wywalczyły nam prawo głosu, nie oznacza, że możemy już nic nie robić, bo jak widać na podstawie komentarzy Abstynenta666 mentalność średniowieczna wciąż się szerzy. :shock:
A tak przy okazji nadmienię, nie jestem katoliczką, nie obchodzę więc tradycyjne świąt. Święconki nie musiałam więc robić, w domu mam porządek na co dzień, a nie od święta, okna umyłam i inne prace porządkowe zrobiłam w lutym, bo wtedy miałam czas i ochotę. Dom to mój azyl, ma być przytulny, a nie sterylny i śmierdzący chemią, bo to bardziej szkodzi zdrowiu niż lekki brud, działający jak szczepionka.
Owszem, przyjmuję w tym czasie gości i sama odwiedzam bliskich, bo wszyscy mamy wolne i jest ku temu okazja. Czas wiosennny to czas odradzania, wprowadzania nowego lepszego, czego wszystkim życzę. :D
Abstynent666
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 680
Na forum od: 25 kwie 2021 17:06
Oddział NFZ: Lubelski

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Abstynent666 »

Dobrze napisane Kleine :kwiat:, powiem coś w co nie uwierzysz, ja szanuje kobiety, uważam że są bardziej inteligentne od nas, nie mówię zonie co ma robić, i kiedy i ile
. No ale Ty oczywiście nie uwierzysz, a że nie sprzątam nie gotuję to z powodu pedantycznosci zony, wszystko ma być pod linijkę, jest podział obowiązków, ja na podwórku działam, i nierób tu zemnie jakiegoś tyrana bo pisanie to jedno a życie życiem
Kleinehexe
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 4489
Na forum od: 20 mar 2020 22:12

Re: Wyjazd do sanatorium z małżonkiem

Post autor: Kleinehexe »

Abstynent666, co ty tam w domu masz, a czego nie masz ;) nie wnikam, ale twoje seksistowskie wypowiedzi nie są oznaką szacunku dla kobiet. Ktoś Ci źle wpoił, co oznacza to pojęcie. I nie tłumacz się, że to były żarty, bo żart, może być śmieszny dla ciebie, a drugiego ranić. Po prostu przemyśl to i wreszcie wyciągnij wnioski, bo tłumaczyłam Ci to kiedyś, a ty dalej tkwisz w starych przekonaniach.
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Wyjazd do sanatorium z małżonkiem / małżonką

Post autor: jacky6 »


Wracając do sedna sprawy i pomijając osobiste wycieczki dorzucę ponownie swoje obserwacje z ubiegłorocznych wyjazdów kuracyjnych nie tylko do sanatorium.
Pierwszy był wiosenny komercyjny do Cieplic Zdroju. A tamże siedząc w części komercyjnej stwierdziłem, że w obydwu częściach były małżeństwa i to tak na poziomie 60 % ogółu.
Jesienny był z NFZ do Polanicy, dokładnie do "Szarotki" a tamże naocznie stwierdzałem prawie 90% par małżeńskich plus dwie solistki i jeden solista.
Siedzieliśmy przy stoliku z parą "mieszaną" ona z NFZ a małżonek "komercyjny". Jedzenie dostarczano z cateringu a tenże komercjuszek dostawał takie porcje, że samo tylko jego śniadanie wystarczyłoby na pożywienie dla nas na całą dobę.
Z początkiem lata zaliczyliśmy rehabilitację ogólnoustrojową w Łykoszynie. 3 tygodnie - warunki pół komercyjne i pół funduszowe. Zabiegi refundowane przez NFZ a zakwaterowanie z wyżerką na własny koszt.

Co najciekawsze - we wszystkich tych turnusach dominowały pary średnio biorąc 67+.

:mrgreen:

Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć.
Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.

:ugeek:


ODPOWIEDZ