Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Powiem tak idziesz i idziesz jesteś zmęczony djabli cie już biorą.....Ale wchodzisz i widzisz te widoki i zmęczenie mija. Zostaje zachwyt że jesteś,
dałeś radę i możesz się pochwalić innym ,,Byłem i widziałem a wy co"?

Czy w Płonie jest basen ? Być może przeoczyłam tą informację. Pytam bo może okazać się, że strój i tak będzie niewykorzystany więc po co go brać i przekładać.

Z tego co wiem basen był tylko w Solince ale mieli otworzyć w Atrium.

Bogutka5 pisze: (...)Na Tarnicę nie wchodzisz sama, nie ma takiej opcji w wolny dzień (...)

A może jednak ... ... powyższa fotka zrobiona 18 lipca /więc mnóstwo wolnych dni/ o godz. 10. Oprócz nas "żywego ducha".
Koniec kwietnia i początek maja to już stosunkowo długie dni więc można / czując się na siłach oczywiście/
dojechać samochodem do Wołosatego i wybrać dłuższy i o wiele piękniejszy / czerwony/szlak na Tarnicę.
Trasa ma długość 19 km, czas przejścia około 6 godzin; dla mniej zaprawionych w chodzeniu nieco dłużej.
Z parkingu /opłata całodniowa 25 zł/w Wołosatem idziemy w prawo drogą asfaltową i przez Przełęcz Bukowską,
Rozsypaniec, Halicz i Przełęcze: Goprowską, Pod Tarnicą docieramy do Tarnicy. Stamtąd powrót do Wołosatego
niebieskim szlakiem. Czas zejścia z Tarnicy to jedna godzina.

Dziadku, zdarza się. O 10.00 rano ludzie najczęściej z parkingu dopiero wychodzą, hihi.
Ten uroczy czerwony szlak mamy też za sobą. Jeden z piękniejszych, to prawda. Ale długi. Nam on zajął dużo dłużej niż 6 godz., wszyscy nas wyprzedzali, hihi. Ale w góry nie idzie się po rekordy.
Dlatego nadal na "sanatoryjne" wyjście wybrałabym raczej krótszy, jak złapie bakcyla wróci na Rozsypaniec, Halicz, itd.
Bogutka

moja Tarnica, ludzi NIC
widoczność NIC B

Bogutka masz rację, na pierwszy raz i jeszcze "sanatoryjny" wybiorę pewnie ten krótszy szlak. Bo do Wołosatego też trzeba dojechać. Dziękuje za te podpowiedzi...

Ren czy Ty widzisz jak Bieszczady potrafią uzależnić od siebie .. to magia tych terenów.
Przyrody, historii, ludzi.
A ja tak jak Ty zaczynałam w Plonie.
Nie zapomnij, że to sanatorium. Zabiegi, posiłki, towarzystwo.
A naprzeciwko Plonu Oberża Zakapior. Zajrzyj tam i przy grzańcu spójrz na galerię bieszczadzkich Zakapiorów.
Bogutka

Ja jeszcze w Bieszczadach nie byłam a już trudno mi o nich nie myśleć

Już myślę o Bieszczadach, czytam, oglądam trasy... szkoda , że mamy różne terminy...