Dobry żart jest tynfa wart
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- teśka
- Przyjaciel forum
- Posty: 1491
- Na forum od: 29 paź 2011 19:58
- Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
RobercikRobercik pisze:Ja chcę taka żonę....czyli Bogatą, bez wymagań i siedzącą w domciu. jest tutaj takowa?? Szukam młodej, ok. 30. zgrabnej, dobrej i bogatej.
A już myślałam, że mam u Ciebie szanse
Nie mieszczę się jednak w żadnej kategorii
Wiek? Za stara
Zgrabna? Nie bardzo
Bogata? Odpada
- teśka
- Przyjaciel forum
- Posty: 1491
- Na forum od: 29 paź 2011 19:58
- Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Re: Dobry żart jest tynfa wart
A umiejętność śmiania się z siebie to już wyższa klasa .
OK ..ale tu ma być jakiś żart z ulubionej tematyki kuracjuszy
KONJAK
Kowalski z żoną siedzieli na werandzie. Wieczór był ciepły i cichy... I wtedy Kowalski rzucił propozycję:
-Słuchaj, a może byśmy się napili jakiegoś winka?
Żona, która już niewiele się spodziewała po swoim mężu przyjęła tę propozycję z ochotą i... pewną nadzieją. Kowalski zszedł do piwnicy i przyniósł jakąś zakurzona butelkę. Otarł ja trochę z kurzu i wtedy pojawił się napis KONJAK.
-Koniak? - może być i koniak!
Po trochu wypili całą butelkę i wtedy spełniły się nadzieje Kowalskiej.
-Słuchaj, a może teraz byśmy się trochę pokochali?
Kochali się przez godzinę, potem drugą i trzecią, potem całą noc, całą dobę, potem druga i trzecią.
W końcu żona pyta Kowalskiego:
-Słuchaj, co właściwie było w tej butelce?
Kowalski odnalazł pusta butelkę, dokładnie wytarł ją z kurzu i wtedy pojawił się napis: KOŃ JAK NIE MOŻE WTEDY DAĆ ŁYŻKĘ NA WIADRO..
- teśka
- Przyjaciel forum
- Posty: 1491
- Na forum od: 29 paź 2011 19:58
- Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Ja nie jestem taka straszna
Ale miło, że zauważyłeś mój wpis
Pozdrawiam
-
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 120
- Na forum od: 02 sie 2012 22:15
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- jak pan chce być uśpiony, z kasy chorych czy prywatnie
- a czym się różni jedna narkoza od drugiej
- no ceną oczywiście, z kasy chorych to za darmo a prywatnie 300 zł
- to ja poprosze z kasy chorych
- ok. aaa kotki dwa...szaro bure obydwa......
- Asik
- Przyjaciel forum
- Posty: 1858
- Na forum od: 18 wrz 2012 16:05
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą.
- Jasiu, Ty powinieneś wiedzieć - Twój tata jest rzeźnikiem?
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem, to mnie zabije.
- Asik
- Przyjaciel forum
- Posty: 1858
- Na forum od: 18 wrz 2012 16:05
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Ekspedientka:
- Oczywiście, a jakie ma pan na myśli?
- No sam nie wiem...
- Hmmm... no to pozwoli pan, że pomogę. Co konkretnie pan przeskrobał?