Prewencja ZUS

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
Kamis3
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 73
Na forum od: 04 sty 2013 20:24

Prewencja ZUS

Post autor: Kamis3 »

Proszę o informację czego mogę się spodziewać na komisji ZUS w oddziale łódzkim i gdzie w tym roku kierują "szczęśliwców" w ramach prewencji. Dodam, że pierwszy raz spotykam się z tym tematem :roll:
Ostatnio zmieniony 04 sty 2013 21:39 przez administrator, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Temat przeniesiony.
Awatar użytkownika
violet58
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3206
Na forum od: 14 sty 2012 20:26
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 14

Re: Prewencja ZUS

Post autor: violet58 »

Witaj, chyba nie do końca właściwie wybrałeś dział na umieszczenie tego postu ;)
Zerknij w Sprawy formalne > Sanatorium z ZUS tam znajdziesz trochę informacji.
Miejsce rehabilitacji zależy od schorzenia i trudno jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
Nie znalazłem w sieci listy ośrodków, z którymi ZUS podpisał umowy na 2013.
Tylko z niektórych postów można wywnioskować, które straciły kontrakty i jakie pojawiły się w ich miejsce.
Kamis3
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 73
Na forum od: 04 sty 2013 20:24

Re: Prewencja ZUS

Post autor: Kamis3 »

Witaj violet58!
Racja nie ten dział, ale już chyba trafiłem na właściwy.
Super Kuracjusz jak zwykle "czujny", poczytałem trochę Twoich postów i wielkie dzięki, posiadasz dużą wiedzę w tym temacie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
violet58
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3206
Na forum od: 14 sty 2012 20:26
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 14

Re: Prewencja ZUS

Post autor: violet58 »

Pochwały trochę przesadzone, tylko raz byłem na prewencji ZUS-owskiej :D, co w porównaniu z niektórymi "bywalcami" to mały pikuś :lol:
Trudno na takiej podstawie wyciągać wnioski, ale w moim przypadku odbyło się to całkiem sympatycznie. Trafiłem na miłą lekarkę bo z tym bywa różnie.
Przygotuj sobie dokumentację, drugi komplet dla lekarza orzecznika i spokojnie jedź na Brzezińską. Będzie dobrze, nie ma innego wyjścia...
Pozdrawiam
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Prewencja ZUS

Post autor: Rachel »

We wrześniu wróciłam z sanatorium, na które czekałam 2 lata. Wyjechałam ze skierowaniem NFZ. Niestety, jak już o tym pisałam po powrocie, nie ma poprawy, jest natomiast pogorszenie, znaczne pogorszenie dlatego na wczorajszej wizycie lekarskiej otrzymałam zwolnienie do 15 listopada. Pani doktor powiedziała mi, że jeśli mój stan zdrowia nie poprawi się do tego czasu to ponownie wystawi mi zwolnienie. Wspominała coś o rehabilitacji ale takiej z prewencji ZUS. Wiem co to znaczy "prewencja ZUS", ale wiem też, że nie musi to oznaczać wyjazd do sanatorium. Mogę korzystać z zabiegów na miejscu, dochodząc. Czy ktoś może mi wyjaśnić po ilu dniach zwolnienia mogę być skierowana na taką rehabilitację (prewencja ZUS)?
Awatar użytkownika
violet58
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3206
Na forum od: 14 sty 2012 20:26
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 14

Re: Prewencja ZUS

Post autor: violet58 »

Nie musisz być na zwolnieniu. Wystarczy, że lekarz wypełni Ci wniosek, który znajdziesz tutaj>>>>http://www.zus.pl/files/dpir/Wniosek_o_ ... itacje.pdf
ZUS po upływie około miesiąca wezwie Cię na komisję i o ile orzecznik nie znajdzie uchybień we wniosku dostaniesz skierowanie. Może być do sanatorium specjalizującym się w leczeniu tego typu schorzenia - zwykle w promieniu ca 200 km od miejsca zamieszkania, lub ambulatoryjnie w miejscu zamieszkania gdy znajduje się tam ośrodek z którym ZUS podpisał umowę. Mapkę ośrodków na rok bieżący znajdziesz tutaj>>>http://www.zus.pl/files/Mapka_2013_Loka ... yjnych.pdf
Na stronie ZUS znajdziesz zresztą inne informacje dotyczące tej formy rehabilitacji.
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Prewencja ZUS

Post autor: Rachel »

Dziękuję. Chyba moja doktor to właśnie miała na myśli. Powiedziała: "Damy Pani prewencję ZUS..., ale wcześniej zwolnienie lekarskie na 15 dni..." - tak więc jestem na zwolnieniu lekarskim.
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Prewencja ZUS

Post autor: Rachel »

Czy nikt nie wybiera się na prewencję rehabilitacyjną? Cisza jak makiem zasiał a ja właśnie chciałam się cokolwiek dowiedzieć. Wprawdzie nie mam jeszcze skierowania ale myślę, że niebawem takowe otrzymam. Mam pytań kilka, no ale skoro tu nikogo nie ma więc pytać nie będę. Wszystkiego dobrego wraz z Nowym Rokiem :)
forumowicz

Re: Prewencja ZUS

Post autor: forumowicz »

Witaj :) :) Rachel zadawaj pytania ;) :)
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Prewencja ZUS

Post autor: Rachel »

Ok. Ktoś ze znajomych, podczas przebywania na długoterminowym zwolnieniu został skierowany na taką rehabilitację. Po powrocie ubiegał się o rentę rehabilitacyjną. Podobno opis sanatoryjny przyczynił się do tego, iż takowej renty nie otrzymał. A co to za opis? Otóż po powrocie opowiadał iż lekarze "oceny" stanu zdrowia wystawiali. Mówił, że gdyby wiedział o tym wcześniej to nie otrzymywałby takich jakie otrzymał. Nie wiem kompletnie o co chodzi z tymi ocenami, ale miał same dobre oceny, mimo iż wrócił w takim samym stanie zdrowia w jakim pojechał, czyli tak samo "połamany". Coś chyba w tym jest, bo gdy ja byłam w sierpniu w sanatorium to na pierwszej wizycie lekarskiej opowiedziałam doktor co mi dolega. Gdy po kilku dniach powiedziałam, że nie ma poprawy to doktor jakby wmawiała mi, że poprawa jest, gdy zaś na ostatniej wizycie wręcz płakałam z bólu i mówiłam, że może na te kilka dni które mi pozostały coś innego mi zaleci (jakiś inny zabieg) bo okropnie cierpię wówczas doktor powiedziała, że już nic innego nie ma, ale tak ma być, że dopiero po jakimś czasie się polepszy. Opuszczając sanatorium odebrałam kartę leczenia sanatoryjnego a w niej czytam: "Wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym"... Do cholery, jakim dobrym skoro nie mogłam chodzić, podczas gdy do sanatorium zajechałam prawie jak nowo narodzona? Od przyjazdu z sanatorium nie mogę się pozbierać ze swoim zdrowiem, ze złym samopoczuciem. Pytanie moje - co z tymi ocenami? Kto i co ocenia? Jak lekarze mogę pisać, że jest poprawa skoro pacjenci takiej poprawy nie zgłaszają? (do cholery) :)
ODPOWIEDZ