Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Jeśli kłamstwo, które wywołało uśmiech wyjdzie na jaw (a kłamstwo krótkie nogi ma), to staje się prawdą, która wywołuje łzy. I tak źle i tak nie dobrze...

Czasami kłamstwo jest potrzebne.
Podam najprostszy przykład z dnia codziennego.
Mam w pracy koleżankę bardzo nieśmiałą, wręcz chorobliwie i pewnie gdybym jej z samego rana nie powiedziała, że np. ładnie jej w tej bluzce to nie odezwałaby się do nikogo do końca dnia. A tak po komplemencie w oczach rozkwita i wszyscy wtedy mamy fajny dzień. Słowo to wielka siła, to magia ...

To znaczy, że tak naprawdę wyglądała okropnie?. Skoro mówisz o kłamstwie...
Z drugiej strony jeżeli te kolory rzeczywiście jej nie pasują, to może lepiej uświadomić koleżankę, że do bladej cery nie pasuje zielony .
O czym ja tu się rozpisuję? .
O damskiej modzie?
Nie wierzę...

Kaziu to nie tak
Ona jest moją koleżanką przyjacielem i chociażby worek od kartofli założyła zawsze wygląda dla nie fajnie i ładnie.
Każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, nie zawsze wyglądamy tak jakbyśmy sobie tego życzyli, wiek, kłopoty też pozostawiają swoje ślady (samo życie) ale chodzi o to, żebyśmy zawsze mieli dla siebie tą zwykła życzliwość ludzką i dobrym słowem pomagali sobie .....
Słowa mają moc .....

Nie zawsze kłamstwo jest grzechem śmiertelnym ..

Takie "kłamstwo" to już insza inszość. Bo czy to na pewno było kłamstwo? Czy ona rzeczywiście nie wyglądała ładnie, zwłaszcza w momencie, gdy sama w to uwierzyła?To dowód na to,  jaki nasz umysł ma wpływ na otaczającą rzeczywistość, jak działa nasza podświadomość. Jeśli damy jej informację, że jest tak i tak, uwierzymy w to, to zaczyna tak być. Nasze emocje są nośnikiem energii. Jeśli o czymś marzymy, to dobrze jest poczuć wcześniej, to co czulibyśmy w momencie jego realizacji, a jeśli będziemy ten stan wielokrotnie przywoływać, to wreszcie stanie się on rzeczywistością. Skutek musi wyprzedzić przyczynę (I tu mogli by podyskutować Ci, którzy choć odrobinę rozumieją fizykę kwantową. )  Wiem,  że dla niektórych brzmi to jak bajeczka dla naiwnych. Ale wiem o czym mówię, bo mam wiele dowodów na ten temat z własnego życia. Do pewnych prawd doszłam sama, intuicyjnie, ale nie bardzo rozumiałam co się dzieje. Zaczęłam więc poszukiwać, w rozmaitych źródłach. Obecnie jestem zafascynowana panią Klaudią Pingot i tym co przekazuje ludziom. Ona w jasny sposób porządkuje moją wiedzę. Jest psychologiem, byłą policjantką, korzysta z dostępnej wiedzy naukowej w tym temacie. Dla przykładu z badań dotyczących metody Wima Hofa (Icmena - morsy wiedzą kto to), czy też naszego rodzimego fizyka teoretycznego Andrzeja Dragana.
Nie będę więcej się rozpisywać, jeśli kogoś to interesuje, to niech na YouTubie odszuka kanału Specbabki. Jej metody działają, przynajmniej w moim życiu.
Bądźmy dla siebie mili, a świat będzie lepszy

Dla mnie kłamstwo zawsze jest obrzydliwe...
Bycie miłym to nie to samo, co kłamstwo dla chęci , by ktoś pomyślał, że jesteśmy mili. Kłamstwo z dobroci serca? Dla mnie jest po prostu kłamstwem i tyle...

Zgadzam się z mądrymi słowami Felice
Zgadzam się, bo zgodny ze mnie chłopak jest
Coraz częściej się z nią zgadzam. Zwyczajnie się zgadzam. Jako Hipokryt

I to nie jest kłamstwo oczywiście...

Czy to znaczy,  że jeżeli np. w pracy jest osoba, którą nieszczególnie lubię,  a ona mnie, bo jest nam w życiu kompletnie nie po drodze,  to nie mogę być dla niej na co dzień miła i uczynna, bo jestem wówczas kłamczuchą?