Ciepłe aromatyczne słowa

[Sloneczko]

O! gdzie miłość stawia siatki,
Nie figlujcie, moje dziatki!
Bo z miłością figlów nie ma:
Jak was złapie, to zatrzyma!

[Aleksander Fredro]

[Sloneczko]

Jeżeli skorzystasz z mojej propozycji
to będzie najlepsza z Twoich inwestycji.
Bądź moim obiadem, kolacją, śniadaniem
A ja będę zawsze Twoim głównym daniem!

[rybka]

Przyjdę dziś do Ciebie w nocy,
Wejdę cicho pod Twój ko­cyk,
Po­wiem szep­tem coś na uszko,
Może na­wet będę wróżką…
Spełnię ja­kieś Twe marzenie,
Będę snów uosobieniem.
Wezmę Cię do ra­ju bram,
Jak tam pięknie będzie nam…
Przez spoj­rze­nie, słowa, dotyk
Odpłyniemy w kraj rozkoszy.
Po­tem jeszcze Cię utulę
Będziesz dzi­siaj w no­cy Królem…

[Sloneczko]

Bardzo chciałabym być tu
i powiedzieć mu,
że bardzo tego żałuję,
czekam, aż w policzek Cię pocałuję,
bardzo mi Ciebie brakuje.

[Sloneczko]

Co się to dzieje!

Co się to dzieje! Co się to dzieje!
Aż lękam się wyznać to komu:
Wiecie, że słońce dziś rano
Zajrzało do mego domu.

Aż lękam się wyznać to komu...
Trza mieć odwagę - do skutku!
Złociste, wiecie, nasturcje
Zakwitły w moim ogródku.

Trza mieć odwagę - do skutku,
Więc powiem wam jeszcze coś więcej:
Śród kwiatów śmiech, wiecie, rozbłysnął,
Szczery, radosny, dziewczęcy.

O, powiem wam jeszcze coś więcej,
tylko nie śmiejcie się ze mnie:
Ja, wiecie, czekałem na nią
I nie czekałem daremnie.

Tylko nie śmiejcie się ze mnie,
Dusza ma całkiem pijana!
Rzekła mi, wiecie: jak ślicznie,
Gdy słońce w dom zajrzy z rana!
Jan Kasprowicz

[Sloneczko]

"Usta czule całujące,
bitą śmietaną opływające.
Ciało czekoladą polane,
podniecone i rozgrzane.
Całujemy zlizujemy,
bo oboje tak słodko smakujemy."

[Sloneczko]

Światło wyłączyła elektrownia,
za chwilę wypali się świeca,
pozostanie blask w szczelinie pieca,
jak anemiczna pochodnia.
Nawet zegarek ze mnie szydzi
i wiem, że na pewno nie przyjdziesz.
W obojętne pełganie świecy
rzuciłbym daremne czekanie,
jak rękopis spaliłbym serce
na pożegnanie, na rozstanie.
Ale nie mogę. I oto posyłam
wszystkie myśli do twojego domu,
niech będą z tobą, strzegą cię, miła,
i nie oddadzą nikomu.
Jerzy Hordyński

[Sloneczko]

Porzuciłem chatki ściany,
Gdzie najmilsza moja mieszka:
Las tu ciemny, mgłą owiany,
Tłumi krok zarosła ścieżka.
Księżyc patrzy poprzez chmurę,
Zefir mu podaje skrzydła,
Brzozy przesyłają w górę
Najwonniejsze doń kadzidła.

Jak rozkosznie teraz czuję
Chłód, co zmysły me ożywia,
Jak ta cicha noc czaruje
I mą duszę uszczęśliwia.
Lecz oddałbym, mogę przysiąc,
Choćby to groziło zgubą,
Takich pięknych nocy tysiąc
Za noc jedną z moją lubą.
Johann Wolfgang Goethe

[Sloneczko]

Kochałem panią - i miłości mojej
Może się jeszcze resztki w duszy tlą,
Lecz niech to pani już nie niepokoi,
Nie chcę cię smucić nawet myślą tą.

Kochałem bez nadziei i w pokorze,
W męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg,
Tak czule, tak prawdziwie - że daj Boże,
Aby cię inny tak pokochać mógł.
Aleksander Puszkin

[doris806]

Dobrymi myślami
zawsze można się otulić
jak ciepłym szalem.
Są wtedy takie bliskie
że słychać ich szepty
i nie sposób się wtedy
nie uśmiechać,poznając
ich najskrytsze tajemnice.